Dlaczego wszyscy chcą jechać na Blog Forum Gdańsk?

Mamy piątek, siedzę sobie w pracy i co chwilę spoglądam na zegar komputera. Nerwowo odliczam godziny do mitycznej siedemnastej. Dziś jednak wyjątkowo nie myślę o tym, że #weekend, spanie i szaleństwa. Jadę do Gdańska.

Co z tego, że tydzień temu spędziłem w nim trzy błogie dni. Czas na dwa blogie dni. O 17:21 wsiadam w pociąg i jadę na Blog Forum Gdańsk, najbardziej pożądaną imprezę w całej blogosferze. Miesiąc temu, będąc w Poznaniu, spałem sobie w najlepsze gdy zaczął dzwonić telefon. Był piątek, miałem jednodniowy urlop, ale wiadomo jak to bywa z urlopami w Internecie – trzeba pozostać w pogotowiu. Upewniłem się tylko, że to nikt z pracy i spałem dalej. A okazało się, że w czasie gdy śniłem o nie wiadomo czym rozstrzygnęła się rejestracja na to wydarzenie. „Ufff, udało się” – pomyślałem po wybudzeniu.

Sprawdziłem kto dzwonił, był to Jan. Oddzwoniłem i ten jego strategiczny umysł pomyślał od razu o zaklepaniu noclegu. Jeszcze zaspany zgodziłem się. A przecież moi rodzice mieszkają w Gdańsku. Ale dość daleko od głównego miasta (nazywanego przez gdańszczan Gdańskiem po prostu), co by uniemożliwiło logistykę przez cały weekend. Dziwne uczucie – wracać do domu i płacić za nocleg…

Ale warto, bo terminarz jest mocno napięty. Nie można zmarnować ani sekundy, tyle jest do zrobienia. Ok, przejdźmy do odpowiedzi na pytanie z tytułu tekstu. Dlaczego wszyscy się tą imprezą jarają niczym nastolatki Bieberem?

Ekskluzywność

Tak jest chyba ze wszystkim, co jest ciężko dostępne. Niewielka część zgłoszonych osób otrzymuje możliwość uczestniczenia w Blog Forum Gdańsk. Już mniejsza o klucz decyzyjny, po prostu jeśli coś jest dostępne jedynie do ograniczonego grona to z miejsca staje się obiektem pożądania. Nie inaczej jest z uczestnictwem w BFG.

#CiągleTeSameGęby

Ponad dwie setki twórców treści w Internecie zebranych w jednym miejscu. Z czego znakomita większość to weterani blogosfery oraz YouTube’a, osoby znane i szanowane w środowisku, z którymi każdy chce zamienić słowo, przybić piątkę, zaplanować razem coś wielkiego. Sam się tym jaram, bo rzadko się zdarza by tyle podziwianych przeze mnie osób znajdowało się razem na tak niewielkiej przestrzeni.

#CoToZaNoweGęby

To także świetna okazja do poznania wielu nowych postaci ze środowiska twórców treści. Rok temu na tej imprezie poznałem mnóstwo osób, z którymi utrzymuję stały kontakt do dziś. Liczę na to, że w najbliższy weekend poznam osoby, które kojarzę, a których jeszcze nie przyszło mi spotkać osobiście. Co więcej, mam nadzieję poznać osoby, których totalnie wcześniej nie znałem. Bo wręcz pozorom, nie znam wszystkich.

Inspiracja

Rok temu ja, ale chyba i każdy inny po wysłuchaniu doskonałych prelekcji, wracał z Gdańska pełen inspiracji. Do działania, pomagania, zmieniania świata. Choćby na swoją małą skalę. Burza pomysłów w głowie, z której rodzi się coś wielkiego. Mimo, że mnie inspiracji nie brakuje, mam w rękawie kilka ciekawych projektów do zrealizowania, które odkładam z braku czasu. A tutaj może pomóc…

Motywacja

Widząc zgromadzone wokół siebie grono aktywnych w Sieci osób zaraża się energią do działania. Kilkanaście pierwszych dni po tej imprezie najchętniej nie odchodziłoby się od klawiatury, tylko pisało, pisało i pisało. Mam nadzieję, ze do Warszawy wrócę pełen zaparcia do działania i zrealizowania projektów, które mi w głowie kiełkują. Każdy, kto wyjedzie z BFG będzie tak miał.

Integracja

Wbrew pozorom nie jest to kluczowy punkt programu. Ale bardzo istotny, ponieważ na imprezie zawsze przełamuje się łatwiej wszelkie bariery międzyludzkie. Dochodzi do bliższych i intensywniejszych interakcji, co z kolei buduje silniejsze relacje. W gronie sobie podobnych (twórcy treści to grupa silnie się ze sobą utożsamiająca) każdy czuje się bardzo dobrze, dlatego wszyscy dobrze się bawią.

Gdańsk

Dla wielu jest to niestety jedyna okazja w roku by posmakować Gdańska. Niech wiedzą, co tracą. Miasto jest organizatorem wydarzenia, toteż nic dziwnego, że stara się pokazać przyjezdnym swoje największe atuty. W każdym roku pokazuje kolejne uroki Gdańska, nowe inwestycje i klimat. Dwa lata temu impreza odbyła się na nowym stadionie PGE Arena, rok temu na terenach postoczniowych, w tym roku będzie to Teatr Szekspirowski. Czułem, że to może być lokalizacja tego eventu już od roku. Wszak to jedna z najważniejszych oddanych w tym roku inwestycji mojego rodzinnego miasta. Jest jeszcze Europejskie Centrum Solidarności, na które osobiście stawiałem, ale to może się uda za rok…

Insomnia

W związku z licznymi atrakcjami i bogatym programem nie ma szans, by ktoś wyjechał z Gdańska wyspany. Nawet jeśli ktoś oleje imprezę integracyjną to pewnie po to, by spędzić noc na mieście, odkrywając jego uroki.

Nic zatem dziwnego, że wstęp na Blog Forum Gdańsk jest tak pożądaną rzeczą. Sam się cieszę, że dane mi będzie drugi raz w tym uczestniczyć. Ludzie, inspiracje, motywacja i dobra zabawa – na to liczę i wiem, że się nie zawiodę. Dlatego idę jeszcze trochę popracować, by szybko uciec z pracy i wsiąść w do pociągu. Nie byle jakiego, bo do domu, jakim jest Gdańsk.

Partnerzy Troyanna