Facebook zmienia zasady gry

trololo

Mój trud zakończony. Tak długo piętnowałem konkursy niezgodne z regulaminem Facebooka aż… Stały się z nim zgodne. To duża i odważna zmiana nie tylko dla użytkowników, ale i dla całej branży społecznościowej.

Jeśli jeszcze nie wiecie, w co sumie wątpię, Facebook zmienił wczoraj dwie istotne kwestie. Istotne dla użytkowników, ale jeszcze bardziej dla osób odpowiedzialnych za prowadzenie kampanii marek w tym serwisie. Co to za zmiany?

  • Konkursy przeprowadzane za pomocą natywnych narzędzi Facebooka (lubię to, komentarz) pod postem fanpage’a są całkowicie dozwolone
  • Algorytm EdgeRank (filtrujący treści docierające do userów) ma wyłapywać memy oraz proste komunikaty call to action i obcinać im zasięg

Mniejsza z tym, że nieco się oba punkty się kłócą ze sobą. Te dwa podpunkty w regulaminie stron Facebooka mogą mocno zamieszać. Użytkownicy raczej nie odczują zmiany – konkursy na Osi Czasu, choć dotąd niezgodne z regulaminem serwisu, były i tak powszechne. Teraz jedynie będzie ich jeszcze więcej. Przeciętny facebookowicz zauważy jedynie, że teraz jest więcej nagród do zdobycia i nie trzeba logować się do jakichś fantazyjnych aplikacji.

Nieco łatwiej będą miały także agencje. Nie będzie trzeba już edukować klientów, że wysupłanie kilkuset złotych na aplikację jest konieczne, bo nie można łamać regulaminu Facebooka. „Ale wszyscy tak robią!”, odpowiadali brand managerowie. Teraz tego typu sytuacje będą rzadkością. Oczywiście, dedykowane aplikacje dla dużych (i bardziej świadomych) klientów nadal będą powstawać. Jednak na rynku mamy dostępnych kilka tanich narzędzi do sprawnego przeprowadzenia konkursów na podstawie aplikacji. Czy ich byt jest zagrożony? Spytałem o to przedstawicieli dwóch takich firm.

dawidpacha  Dawid Pacha, SocialDesk

„Od zawsze bardzo dziwiły mnie zapisy w regulaminie, które bardzo odstawały od rzeczywistości. Jednym z nich jest zakaz nagradzania fanów zamian za ich zaangażowanie na Fan Page’u. Wreszcie wiele firm, które od dawna organizują tego typu promocje mogą spać spokojnie. Zgodność z regulaminem aplikacji konkursowych w ramach Social Desk, to tylko jeden z powodów dla których nasi klienci wybierają nasze produkty.

Innymi powodami to możliwość zbierania leadów, powiększania liczby fanów, dane kontaktowe do użytkowników aplikacji, ranking zwycięzców, pewna estetyka, postowanie w imieniu użytkowników, logika korzystania z konkursu z punktu widzenia użytkownika, przejrzysta prezentacja zasad, regulaminu, sekcji z nagrodami. Nie wydaje mi się, żeby tego typu efekty można było osiągnąć za pomocą postów i komentarzy. Bardzo jestem również ciekaw reakcji fanów firmy, którzy nie biorą udziału w konkursach. Czy z powodu zaśmiecania Fan Page’a treściamy konkursowymi będą nadal chcieć należeć do ich społeczności? Nie uważam, żeby była potrzeba na jakikolwiek plan B, ani na wdawanie się w wojnę cenową. To dowód słabości, a my jesteśmy pewni rezultatów i korzyści, które przynoszą naszym klientom produkty w ramach platformy Social Desk.”

blak  Michał Blak, ClickApps

„Aplikacja z założenia może mieć różne cele, np. pozyskanie większej ilości fanów, pozyskanie leadów użytkowników itd. Promocja w poście będzie z kolei komunikowaniem naszych zamiarów do całej społeczności Fanów, którzy mogą być narażeni na zalew informacji o rozgoryczonych uczestnikach, którym nie udało się zdobyć nagrody.

Trudno mi też wyobrazić sobie, że w jednym poście zawarte zostaną informacje o zasadach, nagrodzie, regulaminie i polityce prywatności. Dlatego sceptycznie podchodzę do uznania konkursów w postach za mechanizm profesjonalny i przynoszący wizerunkowo pożądany efekt.” (Fragment wpisu z bloga ClickApps, przeczytaj całość tutaj)

339_26436757583_1426_n.jpg__Obrazek_JPEG__600x401_pikseli_ Jacek Tomaszewski, Fanster

„”Trzymaj swoich przyjaciół blisko a wrogów jeszcze bliżej” brzmi jedna z najbardziej znanych kwestii z Ojca Chrzestnego. Tak właśnie postąpił Mark Zuckerberg z nielegalnymi konkursami. Nie potrafiąc sobie poradzić z plagą nielegalnych konkursów wyszedł im naprzeciw. Jak to jednak zwykle w biznesie bywa – nic za darmo. Pozwalając na wykorzystanie natywnych funkcji portalu Facebook obetnie takim konkursom zasięg, chociażby przez brak możliwości share’owania czy tagowania.

Żeby się przebić trzeba będzie zapłacić, rozgarnięty brand manager pomyśli dwa razy co mu się będzie bardziej opłacać, ci którzy tylko na to czekali mogą się zdziwić wynikami nie takimi jakich by oczekiwali. Jeśli chodzi o rynek aplikacji to jestem spokojny. W branży social media codziennie słyszy się o nowościach, czy to na Facebooku, Twitterze czy innych kanałach. Wraz z rozwojem tych kanałów rozwijać będzie się także rynek aplikacji, który bardzo szybko przystosuje się do nowych warunków narzuconych przez regulamin Facebooka i stworzy nowe narzędzia pracy dla social media ninjas.”

Jak widać, firmy najbardziej zainteresowane wczorajszymi zmianami wydają się być optymistycznie nastawione na przyszłość. Albo robią dobrą minę do złej gry. ;) Niemniej jednak, osobiście uważam, że aplikacje przetrwają, choć popyt na nie będzie znacznie mniejszy.

Wiele osób wyśmiewało mnie za krytykowanie konkursów niezgodnych z regulaminem Facebooka. Na sam koniec zaśmiał się ze mnie Mark Zuckerberg. Nie wiem co z tym faktem począć, wiem za to, że najbliższe tygodnie będą ciekawe i nieco namieszają na rynku usług socialmediowych. Jak to ktoś podsumował wczoraj: branża socialowa jest cudowna dlatego, że jeden ruch może zmienić bardzo wiele.

Czytaj więcej na temat Facebooka:

Partnerzy Troyanna