Troylista #83: szumy
4 maja 2015
Bieszczady, cisza, brak Internetu, niepotrzebnie zabrany komputer, szum wodospadów i strumyków, mgła, doskonali ludzie. To słowa klucze ostatnich kilku dni. Dlatego też Troylistę wrzucam dopiero dziś.
Troylista #82 – wściekły drop
Ależ to był intensywny weekend. Taki wakacyjny, ciepły, imprezowy. Stąd i dzisiejsze zestawienie mocno inspirowane ostatnimi dwiema dobami.
Troylista #81:
Muszę przyznać, że takie kompletowanie tygodniowych playlist jest znacznie przyjemniejsze niż nerwowe szukanie co wieczór czegoś ciekawego na następny dzień. A kilka miesięcy w ten sposób właśnie układałem muzykę.
Troylista #80 – całkiem dziwny mix
Skoro niedziela to i Troylista. A ta mi dzisiaj wyszła całkiem… Ciekawa.
Troylista #79
Obiecałem nowe Troylisty co niedzielę, a Wielkanoc to żadna wymówka, by jej nie publikować. Dlatego między kolejnymi kawałkami sernika może zechcecie posłuchać kilku z dzisiejszych utworów.
Troylista #78 – biegamy!
Pewnie wielu z was zauważyło, że od trzech tygodni biegam regularnie. Nie wyobrażam sobie biegania inaczej niż ze słuchawkami na uszach z dobrą, dynamiczną muzyką. Już w poprzednim roku stworzyłem playlistę z muzyką do biegania.
Krótka piłka: Kill The Messenger
To smutne, że często doskonałe filmy są pomijane przez polskich dystrybutorów w swoich kalendarzach. I tak oto, zupełnie bez oczekiwań, zacząłem oglądać dzisiaj „Kill The Messenger”.
Troylista #77: myszy wracają
Dawno nie było tutaj mojej listy. Czas to zmienić. To już ponad cztery miesiące od poprzednich poleceń, dlatego dzisiaj będzie ich więcej.
#TroyannIKobiety
Zaniedbywałem długo na blogu formę Telegramów, czyli krótszych tekstów na blogu. Miałem tu wrzucać mniej istotne, lecz wciąż ciekawe teksty. Czas ten dział nieco reaktywować.
Idź na spacer!
Ostatnio zaczynam doceniać małe, drobne rzeczy, które mają niesamowicie pozytywny wpływ na poprawę humoru. I staram się to praktykować coraz częściej. Te drobne chwile, kiedy można odetchnąć, pomyśleć, powspominać.
