Zrób w życiu coś fajnego i idź na TweetupPL

Obecnie w Polsce jest mnóstwo konferencji, gdzie zjeżdża się wiele osób z całego kraju i rozmawia o ciekawych tematach. Jednak tylko dwie z nich mają specjalne miejsce w moim serduszku. Są to Blog Forum Gdańsk oraz TweetupPL.

CZYTAJ CZYTAJ, NA DOLE DARY LOSU, AKTYWNE DOPIERO PO PRZECZYTANIU*

Blog Forum Gdańsk to swego rodzaju mekka blogosfery, miejsce uduchawiające, inspirujące, gdzie brata się ludźmi, którzy wyznają podobne wartości. Opuszcza się je z niesamowitą dawką energii i inspiracji. Z ogólnopolskim zjazdem użytkowników Twittera jest nieco inaczej.

#MondrościMocno

Pamiętam pierwsze Tweetupy w Warszawie, na których pojąłem sens Twittera, dzięki którym zacząłem aktywnie używać tego medium. Pamiętam też pierwszy ogólnopolski Tweetup, kiedy wszystkich uczestników bez problemu pomieściła Chwila. Rok później nie było to już takie łatwe. Jeszcze więcej fajnych osób, jeszcze więcej rozmów, jeszcze więcej radości. Impreza, której wyczekuje się z niecierpliwością kolejny rok.

Oczywiście, część merytoryczna nie jest tutaj bez znaczenia, trzeci rok z rzędu swoimi doświadczeniami dzielić się będą specjaliści praktykujący ciekawe działania na Twitterze. Choć w tym roku formuła będzie poszerzona o inne aplikacje społecznościowe, które uruchomili ludzie stojący za „ćwierkaczem”. Mowa oczywiście o Vine (tutaj mądrzyć się będzie Jacek Kotarbiński) oraz Periscope (opowiadać o nim będzie Paweł Opydo). Do tego Snpachaty i inne Ello (hehe, nie). A zatem merytorycznie rokrocznie jest coraz lepiej. To również zasługa partnerów wydarzenia, którzy lubią wspierać fajne inicjatywy, jak choćby T-Mobile, który akurat z użytkownikami Twittera jest za pan ziom. (Nie wiem czy złapaliście żarcik…)

#TeamTwitter

Co by jednak nie mówić, to nie wykłady są najsilniejszym punktem TweetupPL. Są nim ludzie, wszyscy ci, których na Twitterze obserwujesz, retweetujesz. Osoby, które dają Ci favy, bany i wchodzą z Tobą w dyskusje. Blogerzy, dziennikarze. Pracownicy agencji i programiści. Belieberzy, startupowcy czy po  prostu odbiorcy treści. Wszyscy będą 5 września na PGE Narodowym.

To niesamowite uczucie poznać kogoś, kogo obserwujesz każdego dnia i zamiast krępacji spowodowanej nowo poznaną osobą rozmawiać jakbyście znali się od lat. Bo na Twitterze się znamy i lubimy, na TweetupPL przybijemy piątkę. Ba, nawet jeśli w internetowych dyskusjach lubimy się ze sobą nie zgadzać, spotykając się w cztery oczy bawimy się w najlepsze. Za to kocham społeczność Twittera – mogą nas dzielić poglądy i opinie, ale łączy nas coś znacznie więcej. To, że lubimy rozmawiać i siebie szanujemy. Jasne, są wyjątki, ale to zależy od tego jak budujesz sobie sieć kontaktów.

Patrzcie ile radości było rok temu:

WP_20140629_01_29_48_Raw-e1404072368413

Rok temu na TweetupPL spotkałem się drugi raz dopiero w życiu z Wojtkiem Kardysiem. Mimo, że często się ze sobą nie zgadzaliśmy, doskonale się rozumieliśmy. Nie sądziłem, że kilka tygodni później będę sprawcą jego przeprowadzki do Warszawy…

Gdy ktoś mnie pyta dlaczego wolę Twittera od Facebooka, odpowiadam: tutaj każdy jest równy, każdy jest człowiekiem, a nie tylko profilem rozdającym lajki. I gdy piszę to wszystko to aż mnie serce ściska, ponieważ…

W tym roku nie będzie mnie na TweetupPL.

Nie opanowałem jeszcze bilokacji, a, mimo, że ta impreza jest dla mnie bardzo istotna, jest wydarzenie, które zajmuje nieco wyższe miejsce w mojej hierarchii, a jest zupełnie niezwiązane z Twitterem czy branżą internetową. Od kiedy prowadzę WixMag, wkładam w niego wiele serca i czasu. I w przyszły weekend, zamiast pozostać w Warszawie i gościć znajomych z Twittera, wyjeżdżam do Białegostoku na Up To Date Festival, który jest bardzo ważnym punktem na polskiej mapie sceny elektronicznej.

Tak jak dwa lata temu przecierałem szlaki z pierwszym blogiem, uczestnicząc w imprezach typu Tweetup, by się integrować z potencjalnymi odbiorcami treści, tak teraz tę samą pracę wykonuję z WixMagiem. Tyle, że w zupełnie innym środowisku.

#DaryLosu

*Jednak mam nadzieję, że zwolnione przeze mnie miejsca (jestem tak gruby, że zajmuję kilka siedzących, hehe) zajmiecie wy i będziecie godnie (albo i nie) mnie zastępować. Zwłaszcza, że mam dla was coś specjalnego. Możecie zakupić specjalne bilety Premium lub VIP za połowę ceny. Wystarczy, że w trakcie rejestracji podacie kod „troyann”. Grubo, nie? I spokojnie, darmowe wejściówki też są. Zatem nie zwlekaj i pędź się rejestrować. Opowiesz mi jak było. :)

Partnerzy Troyanna