Za nami (a przynajmniej za mną) drugi sezon serialu Daredevil. To jednocześnie pierwszy serial, jaki omawiamy w serii DwuGłos.
I pewnie szybko kolejny serial się tutaj nie pojawi z jednego powodu: Patryk ich nie ogląda! Więc wspólne teksty na ten temat nie wchodzą w grę. Tym bardziej byłem zaskoczony, kiedy w styczniu mi powiedział, bym koniecznie Daredevila nadrobił. Bo bardzo długo, mimo wielu dobrych opinii wokół, unikałem tej serii Netflixa. Dlaczego?
Mam kiepskie doświadczenia z serialami superbohaterskimi. „The Agents of S.H.I.E.L.D.” po kilku odcinkach mocno mnie odrzucił od komiksowych adaptacji w telewizji. Dałem jeszcze szansę „Gotham”, które nie było wybitne, ale ze względu na samo uniwersum i multum smaczków mnie wciągnęło. No więc kiedy Patryk polecił mi jakiś serial, to musiałem dać mu szansę. A akurat tak się złożyło, że Netflix wszedł do Polski i miałem znacznie łatwiej.
W kilka dni nadrobiłem więc sezon pierwszy, a po niedawnej premierze potrzebowałem niewiele czasu, by „połknąć” w całości drugi. Dzisiaj dyskusja o „Daredevil” jako całości, nie tylko drugim sezonie. O jego ulokowaniu pomiędzy światem filmu i telewizji, historycznych scenach walki i kiepskiej muzyce.
Fabuła
Gra aktorska
Realizacja
Sezon pierwszy – czytaj na Oh My Deer
Sezon drugi – czytaj na Oh My Deer
Podsumowanie – czytaj na Oh My Deer
A wy oglądaliście Daredevila?
A na koniec rozwiązanie konkursu z Facebooka DwuGłosu. Gwoli ścisłości, z Patrykiem mieliśmy rozdać po jednym zaproszeniu na Restaurant Week Polska w Gdańsku i w Warszawie. Wybór nie był prosty, ale trzeba go dokonać.
Gdańsk: Madzia Malyna Bianka Babraj
Warszawa: Aleksandra Wnuczek
Dzięki za zabawę, gratulacje dla zwycięzców, których proszę o kontakt mailowy: maciek@troyann.pl. :)