Sezon letni dobiega końca, znamy już większość jesiennego rozkładu jazdy w najlepszych polskich klubach (o tym niebawem), a najlepsi producenci robią to, co do nich należy: dobrą muzykę.
Nowości wydał Boris Brejcha, a „I AM THE JOKER” (tak, w tytule jest użyty CAPS LOCK) jest na tyle dobry, że zapewne niebawem będzie gościł na wielu parkietach. Cały album wydał Sam Binga, i choć nie jest to klasyczne techno, to całość jest naprawdę dobrze skomponowana i wyprodukowana (naprawdę zacne basy!). Jeden z najlepszych producentów techno z Ameryki Południowej, czyli Jonas Kopp, wydał parę dni temu w Tresorze pięć wspaniałych, mocnych i hipnotyzujących kompozycji. „Khaa” to tylko jedna perełka z całego wydania.
Dobry house (ale bez skrzypiec w tle) wydali również Adam Reid i Andy Watson kryjący się za nazwą Dorsia. Jak zawsze przyjemne, wielowarstwowe kompozycje wyprodukował H.O.S.H. „Cilantrophy” zawiera trzy przyjemne utwory, z którymi warto się zapoznać. Art Department wydali zbiór remiksów, a najlepiej z całego wydawnictwa prezentuje się „The Hunt” w interpretacji Mahera Daniela. Album z remiksami wypuścił również Nick Hoppner, a wydawnictwo zawiera utwory zremiksowane przez Liita czy Hervę. Nową EP-kę z dwoma utworami wydał również goszczący niedawno w Warszawie Ray Okpara.
Ale najlepsze premiery dopiero przed nami. Po sezonie festiwalowym najlepsi producenci dopieszczają właśnie swoje produkcje, które niebawem ujrzą światło dzienne. Najbardziej czekamy oczywiście chyba na album Pan Pot.