Zauważyłem dziś, że z konta zniknęło mi niemal tysiąc złotych (w historii transakcja jeszcze się nie pojawiła). No i wiecie, trochę się zdenerwowałem, jak każdy by poczynił. Ale zamiast pluć jadem na bank czy coś postanowiłem po prostu sprawdzić wszystko.
Dwa miesiące temu kupowałem Xboxa One za 699 zł płacąc PayPalem. Okazało się jednak, że pieniądze nie zeszły mi z konta, była jedynie „zarezerwowana” na czas transakcji, czyli teraz. A ja święcie przekonany byłem, że już wówczas mi ściągnęło z konta.
Popełniłem błąd, nie doczytałem wszystkiego i sam siebie wpuściłem w maliny. Wiele osób w tej sytuacji zaczęłoby rzucać przekleństwami i robić kryzysy bankowi czy Microsoftowi.
Cóż, przez mój błąd i słabe kalkulacje w tym miesiącu żrę gruz. Z keczupem, dla smaku.
PS. Dobra wieść jest taka, że Xbox do mnie jedzie.
photo credit: jDevaun.Photography via photopin cc