Jako, że niedawno udało mi się wdrożyć nowy szablon waszego ulubionego bloga, postanowiłem wam pokazać nieco ten proces od kuchni. Zwłaszcza, że mam za sobą już kilka wdrożeń, wielu osobom również doradzałem w tej kwestii, więc wiem jak przygotować dobry brief.
Zacznijmy może od wyjaśnienia czym tak naprawdę brief jest? To najważniejszy dokument i punkt wyjścia dla webdevelopera (czyli bardzo często grafika i kodera w jednej osobie). Dokument taki powinien wykonawcy szablonu odpowiedzieć na pytanie: co i jak ma zaprojektować oraz jak ma to działać? I nie, nie chodzi o to, by „było fajnie, świecąco i by muzyka grała”. My tu chcemy robić piękne i profesjonalne blogi, prawda?
Po co i dla kogo piszesz?
Punktem wyjścia w każdym briefie powinno być opisanie celu całego przedsięwzięcia: chcemy nowy szablon na bloga, nie? Warto dodać informacje co to za blog, jacy są jego czytelnicy, w jaki sposób poruszają się obecnie po stronie, jakie są ich preferencje. To wszystko ma służyć temu, by nowy szablon był dla odbiorców intuicyjny, ale i lepszy od poprzedniego pod kątem funkcjonalności. Poza tym, inaczej się projektuje blogi, gdzie odbiorcami są w dominującej większości kobiety (blogi modowe, kulinarne), inaczej dla innych grup odbiorców. Wszystko, co możesz powiedzieć o swojej twórczości i czytelnikach może być przydatne.
Czy ma być muzyka w tle?
Następnie przechodzimy do konkretów, czyli elementów obowiązkowych. Co chcesz by się znalazło na blogu? W jakim miejscu? Do których serwisów społecznościowych chcesz mieć odnośniki? Czy chcesz jakieś animacje (hover) po najechaniu na zdjęcia tekstów? Czy chcesz duże zdjęcia na stronie głównej? Wtyczka do newslettera? Jak ma się blog prezentować na urządzeniach mobilnych? Jeśli masz w głowie jakąś wizję swojego przyszłego bloga, to właśnie tutaj zawierasz wszelkie instrukcje.
Własny pomysł czy wolna ręka dla grafika?
A jeśli czegoś nie wiesz? Podeślij garść linków do projektów, które uważasz za ciekawe i ładne, którymi można się wzorować. Możesz dać też wolną rękę grafikowi. Co prawda, nie wiesz wtedy jaki efekt uzyskasz, ale przeważnie… Im mniej się w projekt wtrącasz, tym lepszy jest efekt końcowy. Poprzedni szablon był zaprojektowany pod moje ścisłe wytyczne i… Dlatego wiele brakowało mu do ideału.
Przy obecnej odsłonie bloga pozwoliłem Michałowi Osińskiemu nieco poszaleć. Bałem się? Jak cholera. Początkowo projekt bardzo mnie zawiódł. Ale przedyskutowałem to z zaufanymi kolegami i koleżankami, przespałem się z nim (projektem, nie koleżankami, nie kolegami) i sam się do niego przekonałem. Czasem warto dać wolną rękę.
Dobrze, teoria za nami, czas na praktykę. Spójrzmy jak wyglądał brief na szablon Troyann v3.0. Nie patrzcie na daty, bo dokument powstał w lutym, ale tak naprawdę prace zaczęliśmy pod koniec maja. ;)
Spytajmy teraz drugą stronę o to jak to z briefami bywa. Na pytania odpowie sam Michał Osiński, czyli Pixels on Fire, autor obecnego szablonu bloga. :)
Michał, czy mój brief był dobrze napisany?
Twój brief był jednym z lepszych z jakimi się spotkałem. Dla mnie ważna jest konkretna i precyzyjna informacja, co chcesz zmienić, które elementy obecnego bloga są dla Ciebie ważne, a gdzie mam wolną rękę.
Dobrze określiłeś dlaczego jest Ci potrzebny redesign bloga – wiedziałeś po co potrzebujesz nowego bloga. Już sam ten fakt sprawia, że planowanie szablonu wygląda nieco inaczej. Kolejny ważny element to chociażby grupa docelowa – zupełnie inaczej zaprojektujemy bloga lifestylowego, którego odbiorcami będą nastolatkowie, bloga parentigowego skierowanego do samotnych rodziców, czy też bloga o ogrodnictwie pisanego dla seniorów. Nie mniej ważne jest w jaki sposób próbujesz kreować bloga czy jakie korzyści chcesz osiągnąć za pomocą bloga. Fakt, że już na etapie briefu jestem w stanie w pewnym stopniu ustalić na jakich elementach trzeba będzie skupić się nieco bardziej.
To wszystko zebrane razem, sprawia że jestem wstanie, już na etapie wstępnego projektowania, określić pewne elementy na które będę musiał położyć większy nacisk. Mam też informacje jakie mam pole manewru przy doborze palety kolorów, układzie strony, czy chociażby wyglądzie samego wpisu na stronie głównej.
Czego w nim zabrakło? Jakie informacje jeszcze powinienem zawrzeć?
Do pełni szczęścia przy takim briefie zabrakło naprawdę niewiele. :-) Po pierwsze – precyzyjny deadline. Chcesz ruszyć z nowym blogiem na początku maja, czy może do końca maja mam czas na wykonanie i wdrożenie projektu? Zamierzasz napisać serię wpisów z nowym partnerem bloga i chcesz ruszyć z nowym szablonem, żeby zwiększyć zauważalność bloga? Napisz o tym. Sam masz deadline opublikowania jakiejś relacji i musisz mieć do tego nowy wygląd bloga? Powtórzę – napisz to.
Jest też tutaj jedna rzecz która może być w briefie, ale nie musi – budżet. W mojej opinii dobrą praktyką jest napisanie jaki budżet mamy na projekt. Po pierwsze – jak każdy wie, czas to pieniądz. Każdy webdeveloper czy też agencja zajmująca się tworzeniem stron wycenia swoje usługi (w mniejszym lub większym stopniu) na czasie jaki musi poświęcić na dany projekt. Jeżeli wiemy, że mamy na ten projekt X pieniędzy, to wiemy też jako podzielić poszczególne etapy pracy.
Planowany budżet w połączeniu z jasno określonym deadlinem może (chociaż nie musi) doprowadzić do negocjacji budżetu. Owszem, można zrobić świetnego bloga w przeciągu tygodnia (od projektu do wdrożenia), lecz będzie wymagało to tej samej pracy w o wiele krótszym czasie, a co z tym się wiąże – koszt wykonania takiego zamówienia wzrośnie.
Jakie są najczęstsze błędy popełniane w briefach?
Brak precyzji. To jest chyba kardynalny błąd przy wielu briefach. Często zdarza się, że otrzymuję brief wypełniony bez jakiejkolwiek analizy – chociażby grupy docelowej czy tego w jaki sposób bloger chce kreować swój wizerunek i swojego bloga. Oczywiście, przesadzać też nie wolno, bo może się okazać, że z grafika zrobimy jedynie organiczne przedłużenie Photoshopa, a z programisty małpkę obsługującą „kopiuj-wklej”.
Co bloger powinien dodatkowo umieszczać w takim dokumencie?
Myślę, że wyczerpaliśmy temat. Jeżeli brief będzie zawierał dokładne i zwięźle napisane informacje, zgrupowane tak jak na Twoim przykładzie – będzie z tego świetny brief, który może dać później podwaliny do świetnego projektu. :-)
I taki właśnie jest nowy szablon na tym blogu – świetny. Po pierwszych wątpliwościach obecnie go kocham i zaczynam każdy dzień od jego podziwiania. Serio. Jeśli chcecie mieć równie fajne blogi, piszcie fajne briefy i wysyłajcie je do Michała.