Kiedy ponad dwa lata temu zakładałem bloga, nie wierzyłem, że będzie czytać go nikt poza matką, bratem psem i dwoma kotami. Jednak, okazało się, że każdego miesiąca zagląda tu kilka tysięcy osób.
To chyba jeden z moich życiowych sukcesów, że wokół tego, co lubię robić, udało mi się zebrać może nie liczną, ale bardzo fajną społeczność. Która potrafi merytorycznie prowadzić długie dyskusje. Bez hejtów – jeszcze nigdy w życiu, poza spamem, nie usunąłem żadnego komentarza. To chyba ostateczny dowód na to, że po prostu się wszyscy tutaj lubimy. A takich miejsc w polskim Internecie jest niewiele.
Gdy tylko was gdzieś spotkam, jestem niesamowicie zaskoczony, że ktoś mnie rozpozna. Strzelam wówczas buraka i nie dowierzam. No bo kim ja jestem wobec znacznie bardziej znanych blogerów? No właśnie. Znam swoje miejsce w szeregu i dobrze mi tutaj z wami. Gdy napotkam swojego czytelnika zawsze wypytuję o motywy zaglądania pod mój adres blogowy, bo chcę was poznać jak najlepiej. Nie wszystkich mogę, ale budowanie tych relacji jest dla mnie istotne – to dla mnie najważniejsza rzecz w blogowaniu. I dzięki temu poznałem masę osób – przyjaciół, bliskich znajomych, kochanki.
Dziś jest okazja, by choć trochę lepiej was poznać, zrozumieć dlaczego czytacie mojego bloga, a także dowiedzieć się co was denerwuje u mnie, w moim stylu bycia czy pisania. Bo wiecie, chcę się dalej rozwijać i dostarczać wam najlepsze możliwe treści. Dlatego, podobnie jak rok temu, dziś mam do was ogromną prośbę – wypełnijcie moją ankietę.
Kiedy rok temu ją publikowałem po raz pierwszy, spodziewałem się kilkunastu odpowiedzi (miałem połowę czytelników mniej niż obecnie), a wy mnie zaskoczyliście ponad stoma wypełnionymi ankietami! Dało mi to niesamowitego kopa motywacyjnego. Podobnie było z odpowiedziami, które potwierdziły zasadność zmian, które akurat na blogu planowałem. Mam nadzieję, że w tym roku będzie podobnie. Bardzo też liczę na waszą krytykę, oczywiście tę konstruktywną.
Zostawiam was z pytaniami, mam nadzieję, że będziecie skłonni poświęcić te pięć minut. :)
Jakby wam nie działał poniższy formularz, możecie również przejść tutaj.