Przyjemne maleństwo – Acer Iconia A1 (test)

Po testach telefonu Acer Liquid E3 otrzymałem do zabawy także tablet tej firmy – Iconia A1-830. Po dwóch tygodniach zabawy mogę powiedzieć jedno – będzie mi on towarzyszyć jeszcze jakiś czas.

Wpis jest efektem współpracy z marką Acer

Nigdy nie byłem wielkim zwolennikiem Androida, zaś iPad 2, którego mam już niemal trzy lata jest całkowicie wystarczający. No i ma iOS. Problem w tym, że… Od paru miesięcy tylko się kurzy. Kupowałem go jako narzędzie do pracy mobilnej (zanim jeszcze stałem się posiadaczem MacBooka) i srogo się na tym zawiodłem. Od kiedy mam komputer Apple wszystkie mobilne czynności wykonuję na nim – jest szybciej i wygodniej niż na tablecie. No, może za wyjątkiem ebooków, które nadal na nim czytam.

Nie miałem nigdy iPada Mini, lecz wydaje mi się, że będąc w jego posiadaniu używałbym częściej niż „dwójki”. Kiedy jednak pojawiła się możliwość przetestowania konkurencyjnego dla Mini tabletu marki Acer uznałem, że warto spróbować. Wszak, niedawne testy Liquida sprawiły, że Android mnie tak już nie odstraszał, zaś tabletu z tym systemem nigdy nie miałem.

Spójrzmy na tablet Iconia A1. Posiada on ekran wielkości 7,9 cala o rozdzielczości 1024×768 pikseli. Nie jest to HD, ale brak ten jest niezbyt zauważalny. Samo urządzenie do najlżejszych nie należy, lecz sprawia dzięki temu wrażenie solidniejszego, gdyż nie został wykonany z tandetnego plastiku. Dobrze leży w dłoni i na brzuchu podczas korzystania w trakcie leżakowania. Choć może to kwestia mojego brzucha…

WP_20140831_22_36_53_Raw

Poza tym standard: przycisk blokady i kontroli głośności z prawej strony ekranu, wraz z miejscem na kartę pamięci (choć ta raczej będzie zbędna, urządzenie wyposażono w 16 GB pamięci), na górze port micro USB i minijack. Iconia A1 z daleka przypomina iPada Mini, co dla mnie akurat jest zaletą, bo jest po prostu ładny i nie wstyd wyjść z nim na lunch w trakcie pracy. A koledzy z biura widząc go u mego boku podchodzili i pytali po co mi iPad Mini.

Odpalmy go… Na szczęście po niedawnych testach telefonu nie musiałem bawić się z ekosystemem Google od początku. Synchronizacja danych, pobranie aplikacji i… Jedziemy z testami. A nie, najpierw zajrzę na Tindera. Przeglądanie tej appki na małym tablecie czasem tak mnie zajmowało, że czas leciał jakby za szybko. ;)

WP_20140831_22_45_05_Raw

Chciałem zainstalować sobie, jak poprzednio, jakiś launcher od Buzza, lecz szybko okazało się, że większość nie jest dostosowanych do tabletów, wobec czego wyglądają paskudnie. Musiałem się zadowolić nakładką Acera, ale to nie było problemem – nie było jakoś pięknie, ale przynajmniej miałem porządek.

Przez ponad dwa tygodnie używałem urządzenia dość intensywnie – do notowania (choć nic nie zastąpi ukochanego zeszytu!), czytania Pocketa, przeglądania sociali i Internetów i nie zdarzyło się, by kiedykolwiek jakaś aplikacja mi wywaliła czy zawiesiła. Natomiast w Tinderze pokazało mi „brak osób w okolicy” i zacząłem się zastanawiać czyja to wina: tabletu, aplikacji czy moja. Najpewniej jednak moja…

WP_20140831_22_45_34_Raw

Jednym z mankamentów urządzenia jest za to ekran. Podobnie było w przypadku telefonu, lecz tu jest lepiej. Sam ekran jest wykonany z lepszego materiału, jednak nie najlepiej reaguje wyświetlacz w pełnym słońcu. Chociaż to może moja reakcja na doskonały wyświetlacz w Lumii 1020, który doskonale reaguje na natężenie światła. Na szczęście idzie zima, więc i słońca będzie coraz mniej.

Po całej zabawie stwierdziłem, że to całkiem fajne urządzenie, ale sam pewnie bym go sobie nie kupił, bo kosztuje pewnie niewiele mniej od iPada Mini. Wtem, okazało się, że byłem w głębokim błędzie – mały tablet od Apple to wydatek rzędu 1699 złotych, podczas gdy wycinając jedynkę z tej ceny będziemy mieli koszt Acera Iconia A1-830. Poważnie, szokłem. Myślałem, że w tej cenie to tylko jakieś tandetne Androbiedry są, a tutaj niemałe, acz miłe zaskoczenie. Bo to naprawdę kawał dobrego sprzętu.

Plusy:

– szybkość działania
– jakość wykonania
– dobrze leży w dłoni, nawet jednej
– przyzwoita bateria
– świetny stosunek jakość / cena
– wygląda niemal jak iPad Mini

Minusy:

– nieco za ciężki
– nie ma ekranu w HD, do tego słabo reaguje na światło
– nie jest iPadem Mini

Partnerzy Troyanna