Czego dowiedziałem się jadąc w Bieszczady?
6 maja 2015
Trzydniową zaledwie majówkę przedłużyłem sobie o jeden dzień urlopu. Wszystko po to, by odpocząć, zregenerować się, napisać kilka tekstów na bloga spoglądając na góry. To jednak okazało się niewykonalne.