Troylista #45

Heja! Dzisiejszą listę układałem późną nocą, a przyznasz chyba, że trip hop nocą to jedna z lepszych rzeczy, jakie mogą się trafić. Dawno tego nie praktykowałem. Dlatego powróciłem do słuchania Portishead. Zespół legendarny. Pamiętam doskonale ich koncert trzy lata temu na Słowacji. Chwytał on tak całą publikę za serca, że wszyscy zamiast śpiewać, szaleć z radości, stali w skupieniu, ciszy, wzruszeniu. To był magiczny moment… Dzisiejsza Troylista nie jest w stanie oddać tego tak doskonale, ale cóż innego mogę dla was zrobić? ;)

Partnerzy Troyanna