Jako, że postanowiłem przetestować różne rozwiązania chatu Facebooka na moim Maku dziś zaprezentuję wam kolejne: Skype.
Jak już pisałem tydzień temu, Facebook stanowi jednocześnie ważną platformę komunikacyjną, jak i rozprasza w pracy. Tak, naprawdę, moja praca nie polega już na siedzeniu na Fejsie. :) Dlatego tydzień temu próbowałem jednego rozwiązania, jakim było podpięcie chatu pod systemowy program Wiadomości. Nie było to idealne rozwiązanie, choć problem rozwiązywało. Ale jednocześnie tworzyło kolejne (między innymi konieczność weryfikacji logowania do Facebooka prze aplikację każdorazowo po odpaleniu kompa…).
No to zacząłem bawić się Skype’m, co miało dodatkowy sens w postaci faktu, że jest to jednocześnie komunikator wewnętrzny u mnie w pracy. Podpięcie Facebooka do komunikatora Microsoftu jest banalnie proste, jak zresztą się spodziewałem. Przecież obie firmy już od jakiegoś czasu współpracują.
W zakładce Skype Home klikamy w koło zębate, wybieramy opcję „połącz z Facebookiem”, logujemy się i… Działa. Po prostu. Nasi znajomi z Facebooka wyświetlają się teraz jako osobna grupa kontaktów.
Skoro działa to pozostaje pytanie: jak? Po kilku dniach korzystania przyznam, że całkiem nieźle. Nie najlepiej synchronizuje się z wiadomościami wysyłanymi w czacie z poziomu klasycznego Facebooka, ale to nie problem przecież. Jedyne, co mi przeszkadzało to brak możliwości wysyłania znajomym z serwisu plików poprzez komunikator. Ale wtedy można się przenieść na chwilę do przeglądarki. Innych zastrzeżeń chyba nie mam… Może tylko jeszcze emotki, zdecydowanie wolę te z Facebooka. ;)
Chat Facebooka na Skype jest tak dobry, że prawdopodobnie pozostawię go sobie na dłużej. Jest tylko jedna możliwość by stało się inaczej – Adium okaże się lepszy. Kilka osób polecało ten program jako rozwiązanie moich problemów pierwszego świata. A zatem przetestuję i ten patent. Już widzę, że jest nieźle…
