Miałem tego tekstu nie pisać, ale kurczę, jednak coś we mnie drgnęło, ten patriotyczny element mnie. Polska obchodzi dziś swoje 100-lecie odzyskania niepodległości.
Za oknami właśnie odbywa się Bieg Niepodległości. Spiker wykrzykujący odliczanie do startu mnie obudził, więc powinienem być zdenerwowany, że nie dali mi się wyspać. Ale się nie denerwuję. Bo wiem, że każdy ma swój sposób obchodzenia tego święta. Ja również.
I może nie wychodzę na ulicę, nie będę brać udziału w żadnym marszu, a moje zdanie na temat wielu „patryjotów” i ich sposobów celebrowania tego święta w ostatnich latach jest negatywne. Może nie ubieram się na biało-czerwono, nie słucham w domu polskiego hymnu, ale jednak zamiłowanie do historii sprawia, że coś tam dziś specjalnego odczuwam.
Choć z tego 100-lecia polskiej Niepodległości właściwie tylko połowę tego czasu Polska była prawdziwie niepodległa, tak cieszę się, że mnie udało się urodzić w najlepszym możliwym dla tego kraju momencie. Na kilka miesięcy przed upadkiem PRL. Może świat zmierza obecnie w złym kierunku, a wraz z nim nasz kraj, ale jednak fajnie być częścią tego narodu.
Święto Niepodległości dzisiaj spędzam jak właściwie każdy inny dzień weekendowy: próbowałem się wyspać, piszę coś na bloga, niebawem zrobię sobie na obiad chili con carne (jakże niepatriotyczny akt z mojej strony), obejrzę mecz FC Barcelony (a czemu nie jakiegoś polskiego klubu?!), a potem sam pójdę kopać piłkę. Niedziela jak każda inna.
Jednak patriotą staram się być na co dzień. Płacąc podatki, będąc życzliwym wobec innych, angażując się w akcje charytatywne, pracując na polskie PKB, dbając o środowisko i korzystając z miejskiej komunikacji. Nie muszę swojego patriotyzmu uprawiać raz w roku, bo robię to każdego dnia roku. Nic nie robię na pokaz, nie wykrzykuję nacjonalistycznych haseł. Im więcej się krzyczy, tym mniej można zrobić. Ja wolę robić. I robię to dobrze. Najlepiej. Najlepiej jak jestem w stanie i jak rozumiem swój patriotyzm i oddanie ojczyźnie.
I tego sobie oraz wam życzę na kolejne sto lat niepodległej Polski – zdroworozsądkowych, codziennych aktów patriotyzmu. Przyda nam się tego więcej w tych jakże burzliwych czasach.