Czas zbiec na ziemię
25 maja 2015
Kilka dni temu ukończyłem pierwszy plan treningowy. Nie wątpiłem, że uda się go zrealizować. Poprzeczkę powiesiłem sobie nisko, by później ustawić ją bardzo wysoko. W sumie, to za wysoko jak dla mnie.
Kilka dni temu ukończyłem pierwszy plan treningowy. Nie wątpiłem, że uda się go zrealizować. Poprzeczkę powiesiłem sobie nisko, by później ustawić ją bardzo wysoko. W sumie, to za wysoko jak dla mnie.
Nienawidzę biegać. Chyba, że za piłką. Tam przynajmniej ma to sens: biegasz za piłką, by wepchnąć ją do bramki. Owszem, zdarzało mi się kiedyś biegać dla samego biegania, ale nie sprawiało mi to żadnej frajdy. Po prostu musiałem.