Mama poprosiła mnie ostatnio o listę życzeń na Święta, sprawiając mi tym samym niemałą zagwozdkę – większość wymarzonych przeze mnie przedmiotów to drogie zabawki (telewizor, konsola, iPhone 5S…). Musiałem więc poszukać czegoś innego. Oto efekt poszukiwań.
Bliscy każdego gadżeciarza nie mają łatwego zadania: gadżety mają to do siebie, że kosztują dużo. Bo dla mnie gadżet to coś nowego, przydatnego i po prostu fajnego. Nowości technologiczne nie są tanie. W większości. Nie jest to Mission Impossible, zwłaszcza, jeśli masz przed sobą ten wpis.
1. Słuchawki JLab JBUDS J3M – 119 zł
Dobre słuchawki to podstawa udanego życia. Dlatego długo musiałem czekać na godnego następcę moich ulubionych dotychczas dokanałowych słuchawek marki Philips. Na urodziny dostałem od przyjaciół ten model i jestem zachwycony. Marka wcześniej mi nieznana zaserwowała ucztę dźwiękową dla mych uszu – wygodne, z solidnym kablem i z idealną głębią basów i innych dźwięków słuchawki sprawiają, że to pozycja godna polecenia. I w sumie niedroga. Niebawem chyba je zrecenzuję.
2. Assasin’s Creed IV: Black Flag (PC) – 119 zł
Jestem wielkim fanem asasyńskiej serii, choć dopiero parę dni temu rozpocząłem przygodę Connorem z trzeciej odsłony tej gry. Wszystko po to, by tak długo nie czekać na najnowszą część, która, zdaniem wielu, jest na poziomie dwójki, a to oznacza, że jest świetna.
3. DICE+ – 149 zł
Podobno to jedna z największych innowacji made in Poland ostatnich lat. I jestem gotów w to uwierzyć, mając na uwadze wielki powrót mody na gry planszowe. Z interaktywną kostką do gry może być tylko lepiej!
4. Koszulki! – 35-50 zł
Koszulkowo ma całkiem bogatą gamę fajnych koszulek dla geeków. Jakościowo ich towary też są niezłe. Sam czasem kupuję na prezenty.
5. Naklejki na Maka – od 15 zł
Choć sam osobiście nie lubię oklejać w ten sposób sprzętu elektronicznego, tak dla wielu ozdobiony MacBook może być świetnym rozwiązaniem. Skoro i ja mam komputer Apple, to znaczy, że to nie jest już szczyt hipsterstwa. Dlatego warto się wyróżnić w kawiarni na Placu Zbawiciela taką oto naklejką.
6. Mophie Juice Pack – 340 zł (w sklepie Apple, pewnie znajdzie się taniej)
Gdy już dorwę się nowszego iPhone’a (obecny jest już u schyłku ponad trzyletniego życia) to zakup tego cacka będzie jednym z pierwszych, jakich dokonam. Bo nie oszukujmy się, dopóki nikt nie odkryje nowej technologii, nasze smartfony będą uzależnione od ładowania co kilka godzin. A ten gadżet temu zapobiega.
7. Evernote Moleskine – od 60 zł
Wszystko notuję elektronicznie w aplikacjach Evernote, lecz coraz częściej zauważam, że brakuje mi odręcznego notowania w niektórych sytuacjach – a to nie ma jak wyciągnąć MacBooka, a to iPhone zamula. A notatnik Moleskine jest dostosowany do skanowania notatek, by te potem w formie elektronicznej były czymś więcej niż po prostu zdjęciem. Próbowałbym.
8. Rękawiczki Smartwool – 69 zł
Jest zimno, ale nie chcesz rezygnować z siedzenia na Facebooku? Nic prostszego: kup sobie Nokię Lumia. :) A jeśli wolisz tańsze rozwiązanie: od jakiegoś czasu można dostać specjalne rękawiczki, którymi można obsługiwać ekrany dotykowe większości telefonów. Są tańsze, ale te podobno najlepsze.
9. Logitech Rumblepad – 159 zł
Jestem pecetowcem, nie wyobrażam sobie grania w GTA czy inne gry akcji za pomocą pada na konsoli. Nawet próbowałem – to nie dla mnie. Ale mam jedną grę, w którą gram regularnie za pomocą pada – Pro Evolution Soccer. Bezprzewodowy pad na pewno pomaga, a ten model dobrze leży w dłoni. No i Logitech jest solidną firmą.
10. Folie prywatyzujące 3M – od 79 zł
Warto dbać o ekrany naszych smartfonów przed zarysowaniami. Dlatego wiele osób korzysta ze specjalnych folii ochronnych. Jednak firma 3M poszła o krok dalej i do klasycznej folii dodała właściwości chroniące przed… Wzrokiem przypadkowych osób trzecich. Czyli jeśli oglądacie pornosy na iPadzie w autobusie wracając z pracy to nikt nie zobaczy ich prócz was. Nie testowałem, ale jest to kusząca opcja.
KONKURS!
A jako, że Święta za pasem, a firma 3M dostarczyła mi dwie takie folie to chętnie wam je oddam. Ale jestem kapitalistyczną świnią i nie ma nic za darmo:
napiszcie w komentarzu pod tym postem dlaczego warto by taką folię mieć. Piszcie ciekawie, bo nudnych i rzeczowych argumentów nie zniosę.
Czas macie do północy dzisiaj (czwartek, 5 grudnia).
Aha, jedna folia jest do iPada 2/3 generacji, a druga do iPhone’a 4/4S. Dogadamy się.
ROZWIĄZANIE
No dobra, miałem zagwozdkę: wybrać dwie z trzech fajnych propozycji. Folię na ajpada dostanie malvina-pe.pl. Mam nadzieję, że pornosy nie zepsują wam związku (poleca film Don Jon). Natomiast folijkę na starego ajfona dostanie aswalt. I mam nadzieję, że nie roztrzaska swojego telefonu o… Asfalt. badum-tssss…