Niech rok 2014 będzie właśnie taki

1

Rok 2013 miał być rokiem mobile’a, ale takim prawdziwym. Miał być też rokiem, kiedy Amazon wejdzie do Polski i… Nie był. Na szczęście mamy nowy rok i znowu możemy sobie po nim wiele obiecywać.

Czy rozpoczynający się rok będzie prawdziwym rokiem mobilnym, ale takim, że Polska zbliży się do Zachodu? Nie mnie to osądzać. Mogę za to napisać o tym, jakim ten rok mógłby być by był fajny.

Barcelona wygrywa wszystko

Zacznę od wątku sportowego. Co prawda, FC Barcelony nie śledzę ostatnio tak dobrze jak jeszcze rok czy dwa temu, ale miłość nie umiera nigdy. Mam nadzieję, że w tym roku Barca obroni tytuł Mistrza Hiszpanii, a będzie to sezon ciekawy, bo do walki o trofeum włączył się wreszcie trzeci zespół: Atletico Madryt. Do tego już trzy lata mijają od triumfu w Lidze Mistrzów. W trakcie finału prawdopodobnie będę w Barcelonie, a to zwiastuje wspólną fiestę. Puchar Króla jest może i mało renomowanym trofeum, ale zawsze fajnie go wygrać. A mistrzostwo świata niech zdobędzie Argentyna (Messi <3), Hiszpania (obrona tytułu <3) lub Brazylia (gospodarze <3).

Apple wymyśla coś innowacyjnego

Nie oszukujmy się, ostatnie innowacje od giganta z Cupertino niewiele wnoszą. To już niemal cztery lata bez prawdziwej innowacji, jaką były iPhone’y czy iPady. Cała gama urządzeń, usług i systemów operacyjnych Apple rozwija się w dobrym kierunku (choć niektórzy mogą to zakwestionować), sprzedaż rośnie, ale… Jest to odcinanie kuponów od pomysłów Steve’a Jobsa. Tim Cook jest świetnym menadżerem, ale mam nadzieję, że Apple odzyska swój innowacyjny zapał i pokaże nam coś nowego. Może być to telewizor, smartwatch czy nawet toster. No niech chociaż coś ukradną i przerobią na swoją modłę!

Rosną mikrospołeczności

Wielki kombajn społecznościowy, jakim jest Facebook, złapał zadyszkę. Hajs się zgadza, ale użytkownikom (zwłaszcza „branżowcom”) nie za bardzo się to podoba. Stąd rosną kolejne serwisy, nie chcące konkurować z niebieskim królestwem Zuckerberga, ale skupiające się na danej potrzebie. Stąd sukces Snapchata, Vine’a czy VSCOCam. A powstają kolejne i będą powstawać. Ludzie chyba wolą skupić się na jednej aktywności w jednym miejscu niż mieć wszystko pod niebieską banderą. W końcu, jeśli coś jest do wszystkiego, to jest do niczego.

Rośnie Windows Phone

Choć nigdy nie posiadałem telefonu z tym systemem operacyjnym, to jestem jego dużym zwolennikiem. W końcu, nie sugerowałbym go własnej matce czy bratu, gdybym nie miał pewności, ze to solidne telefony. Microsoft przejmuje powoli Nokię, a to świadczy o tym, że aparaty z serii Lumia będą jeszcze lepiej zintegrowane z tym OS-em. Ja zacieram sobie na niego ręce: jeszcze kilka aplikacji na nim zadebiutuje (nie lubię marnych zamienników) i będziemy mieli kompletną i stabilną platformę mobilną.

W Polsce debiutuje Netflix

Debiut na naszej pięknej, polskiej ziemi Amazona nie podjarałby mnie tak jak inauguracja Netflixa. Nie chcę się bawić w zmianę IP, by móc cieszyć się tą świetną usługą. Spotify zmienił sposób, w jaki słucham muzyki, to samo chciałbym zobaczyć na rynku telewizyjnym:  dostęp do bogatej palety seriali i filmów tuż po premierze za niewielką, cykliczną opłatą wydaje się marzeniem. Spotify udowodnił, że marzenia się spełniają. Czekam, Netflixie (na drugi sezon House of Cards)!

Telewizja w Polsce się rozwija

Może nie sama telewizja, ale dostępność oferty platform satelitarnych. W końcu, Onet oferuje nam mecze Ligi Mistrzów w Internecie. Chętnie oglądałbym również ligę angielską czy hiszpańską, dostępną w ofercie NC+, bez potrzeby zakupu telewizora i wiązania się długą umową z tą firmą. Ja nie potrzebuję dwustu kanałów. Ja chcę jeden, góra dwa, parę razy w tygodniu. Mam internet, powinno wystarczyć. Za kilka złotych. Można prosić?

Zbliżamy się

Nie lubię nosić przy sobie gotówki. Wszędzie gdzie mogę płace kartą, najlepiej zbliżeniowo. Sklepy, które nie oferują mi możliwości płacenia stykowo tracą moje pieniądze. Ba, wolę zawalać nawet kilometr do sklepu, który mnie w ten sposób obsłuży niż skoczyć do bankomatu znacznie bliżej i do sklepu pod domem. A może po prostu lubię spacerować?

Jeśli tak wyglądałby rok 2014 to nie miałbym mu wiele do zarzucenia. Oczywiście, nie miałbym także nic przeciwko rozwojowi Foursquare’a czy Twittera w Polsce, ale tak miało być też rok temu. A do tego wiadomo, milion unikalnych użytkowników miesięcznie, miesięczny urlop na Bali i mnóstwo promek. A wracając na ziemię, jestem przekonany, że to będzie kolejny dobry rok. :)

Uszanowanko,

Maciek Trojanowicz

Zdjęcie ukradłem z littlevisuals

Partnerzy Troyanna