W czwartek Mark Zuckerberg zaprezentował światu zmiany najważniejszego elementu Facebooka: News Feed. Ja jestę blogerę, więc osobiście Marek włączył mi nową wersję. Oto kilka szybkich wrażeń dotyczących tych, rewolucyjnych w zasadzie, zmian.
Dla tych, którzy nie zrozumieli żartu: nie znam Marka (jeszcze), a nowy News Feed włączył się sam w nocy gdy dojechałem do Gdańska. Zmian jest bardzo dużo, ciężko to wszystko ogarnąć w kilka godzin, zwłaszcza, że rządzą mym umysłem długoletnie nawyki pracy i rozrywki w serwisie. Ciekawostką jest fakt, że o ile News Feed został mi udostępniony w dzień po światowej premierze, to na Graph Search czekam już niemal dwa miesiące. Nową belkę górną już mam, ale wyszukiwarka wciąż jest stara. Muszę poczekać ze stalkingiem.
Ok, to lecimy.
Plusy:
- Świeżość – zdecydowanie. Stara szata graficzna była so 00’s. Nie każdemu ta zmiana może się spodobać, ale jest estetycznie
- Wielkość – nowy News Feed pożarł znaczną część lewej kolumny z odnośnikami do innych funkcji. Teraz ona jest schowana i wysuwa się tylko wtedy gdy tego chcemy. Dzięki temu cała treść jest znacznie większa i dobrze się prezentuje. Odnośniki do stron zewnętrznych, wydarzenia, strony – wszystko wygląda teraz przyjemniej.
- Może to tylko moje wrażenie, wszak Zuckerberg wyraźnie zaznaczył, że to się nie zmieni, ale chyba widzę więcej informacji w głównym News Feedzie, a jeśli nie to…
- Mogę wybrać dowolny inny Feed do przeglądania. To serio jest fajna rzecz. Wszystkie strony i subskrybcje, listy zainteresowań, listy znajomych, wszystko to można teraz łatwiej i sprawniej przeglądać. Niby już było, ale teraz jest znacznie lepiej
- Boczny panel zawsze pod ręką – teraz wchodząc na Osie Czasu znajomych lub stron mamy nadal dostęp do bocznego menu z lewej strony – skróty do najważniejszych stron, grup czy aplikacji mamy zawsze pod ręką
Minusy/Neutrale
Słowem wstępu: ze zmianami na Facebooku jest tak, że przez długi okres wiele zmian wydaje nam się złych. Oburzają się zwłaszcza przeciętni użytkownicy, którzy szukają sposobów by przywrócić wygląd starych profili zamiast Osi Czasu, piszą otwarte listy (LOL) i deklarują porzucanie serwisu. Po miesiącu nawet nie pamiętają jak było przed zmianami. Zaawansowani użytkownicy są bardziej wyrozumiali, co nie odbiera im prawa do krytyki.
Ja osobiście sam nie wiem, które z wymienionych poniżej rozwiązań się sprawdzi, które z nich okażą się trafne. Teraz może wydawać się to decyzją idiotyczną, a za miesiąc przyklasnę Markowi i jego specjalistom od user interface. Dlatego te niezbyt pochlebne wrażenia zbieram w grupie „minusy/neutrale” – nie jest to podstawna krytyka (do takiej trzeba minimum miesiąca korzystania z nowego interfejsu), lecz kilka pierwszych odczuć po zmianach. Jest ich sporo, ale to dlatego, że wiele się zmieniło. :)
- Oddajcie mi czat!!11 – to jest najbardziej wątpliwa dla mnie kwestia. Dotąd całe menu schowane było po lewej stronie News Feedu, czat (i Ticker, ale ja go nie używam) po prawej. Zarówno w komputerowej przeglądarce, jak i na mobile’u. Obecne zmiany miały jeszcze bardziej ujednolicić nasze korzystanie z Facebooka. Więc dlaczego czat znalazł się… Po lewej stronie? Tuż pod innymi opcjami. Może i kwestia przyzwyczajenia, ale jest kilka innych kwestii. Chcąc zacząć konwersację wystarczyło zerknąć w prawo. Teraz trzeba wywołać rozwijane menu. Na jednym komputerze, który testowałem miałem rozwinięty, na dwóch innych musiałem najechać kursorem by rozwinąć. Dziwne, nie widzę nigdzie jeszcze opcji by zapisać ustawienia. Owszem, są miniaturki znajomych, ale nie tak widoczne przy mnogości stron, grup i innych rzeczy schowanych w podręcznym menu. Moja teoria spiskowa: zostanie więcej miejsca na reklamy w miejscu gdzie mieliśmy czat. ;)
- Brak podstrony Pages – to akurat zdecydowany minus. Na niej zawsze były wszystkie strony, którymi administruję (trochę tego jest…) wraz z powiadomieniami. Teraz podstrona ta zawiera tylko sugestie stron do polubienia. Zamiast tego mam podręczne menu, a nie jest to tak wygodna opcja.
Podsumowanie
Co z tego wszystkiego wynika? Korzystanie z Facebooka jest nieco inne. Mamy nie tylko nowy wygląd, ale i zupełnie nowy „feeling”. Mówię to z perspektywy osoby, która codziennie zmaga się z moderowaniem kilku dziesiątków stron, aktywnie korzysta z grup i list zainteresowań. Wszystkie posty są teraz schludniejsze, ładniej wyeksponowane i bardziej czytelne. Reklamy również prezentują się ładniej i przypominają zwyczajne posty. A historie generowane z Open Graphu (Spotify, Instagram i inne) jeszcze lepiej są wplecione w całą resztę. Jest co prawda kilka niekorzystnych rozwiązań, lecz z czasem może się okazać, że działa to sprawniej. Czas leczy rany i naprawia Facebooka.
Kiedy nowy News Feed zawita do waszych kont? Ciężko powiedzieć. Implementacja nowych funkcjonalności Facebooka jest często mocno rozciągnięta w czasie. Dość powiedzieć, że mając nowy News Feed wciąż czekam na wyszukiwarkę Graph Search. Wdrażanie Timeline też zajęło przecież wiele miesięcy. Cierpliwości wam życzę!
A tutaj mała galeria kilku ciekawych rozwiązań z nowej odsłony Facebooka.