Onet dał ciała

To miał być kolejny emocjonujący wieczór. Liga Mistrzów. Miał być, ale nie jest, bo Onet nie podołał.Już wiosną wychwalałem świetny sposób na oglądanie Ligi Mistrzów w internecie: tanio, w dobrej jakości i bez konieczności szukania odpowiednich linków w rozdzielczości 200p i chińskim komentarzem. Ligamistrzow.onet.pl było naprawdę świetnym rozwiązaniem. Tak świetnym, że na początku rozgrywek Ligi Mistrzów wykupiłem sobie dostęp do meczów Barcelony na cały sezon: 25 zł i mam spokój (oby) do finału. Okazało się, że nawet nie do końca rozgrywek grupowych.

Dziś Onet wydał komunikat o integracji dotychczasowego serwisu ze swoim sztandarowym vod.pl. Ok, nie mam nic przeciwko. Ale coś im nie wyszło.

Mając zaufanie do platformy zasiadłem do komputera na pięć minut przed meczem. Wchodzę na nową platformę, chcę się zalogować i… Strona co chwila się przeładowuje. Cofam się, raz jeszcze. Znowu to samo. Cofam ponownie do wyboru meczów i wtem wyskoczył taki oto komunikat:

Ok, może coś mi się z siecią powaliło, sprawdzę to IP. No nie, jest polskie, piszę więc do Onetu, załączam screeny, wyrażam swoje niezadowolenie, w dość umiarkowany sposób, życząc jednocześnie by nie była to większa awaria, bo wtedy na pewno znajdą się bardziej wkurwieni Janusze. Próbowałem kilka razy jeszcze, aż zobaczyłem piękny komunikat, jaki widzicie na samej górze.

Ja wiem, to tylko jeden mecz, można obejrzeć powtórkę zawsze (czego nigdy nie robię bo to jest jak walka w przegranym z góry przetargu), można odpuścić. Ale coraz rzadziej mam czas i przyjemność oglądania meczów ukochanej drużyny. Dziś mogłem, więc byłem nastawiony na ciekawą rozrywkę. Z której wynikły jedynie nerwy.

Współczuję Onetowi, bo z taką awarią na pewno znajdzie się masa innych, bardziej wkurzonych osób. Jednak podobne problemy mieli w momencie startu poprzedniej platformy, mogli się nauczyć na własnych błędach. Lub nie dokonywać transferu platformy w dniu meczowym. Były trzy tygodnie przerwy w Lidze Mistrzów, ale zdecydowali się zrobić to dziś. Ja nie oglądam meczu, jestem zły, oni zaś będą musieli się zmierzyć z falą gniewu pozostałych użytkowników.

Aktualizacja 21:27

Ok, tamte problemy minęły, teraz po prostu nie można się zalogować. :)