Bolesny powrót na kanapę

Bolesny powrót na kanapę

Obecny rok to jakieś szaleństwo jeśli chodzi o moje życie. Nie no, nie odbyłem żadnej pielgrzymki, nie wygrałem miliona, ani nawet nie poznałem miłości życia. Nawet Wiedźmina (jeszcze) nie przeszedłem. Ale żyję jakby zdrowiej.

Czytaj więcej
Wystarczył impuls

Wystarczył impuls

Nienawidzę biegać. Chyba, że za piłką. Tam przynajmniej ma to sens: biegasz za piłką, by wepchnąć ją do bramki. Owszem, zdarzało mi się kiedyś biegać dla samego biegania, ale nie sprawiało mi to żadnej frajdy. Po prostu musiałem.

Partnerzy Troyanna