Już koniec, nie było lekko, zwłaszcza, że ostatnie dni przed imprezą to był istny armageddon. Niemniej jednak, a potwierdzi to niemal każdy – pierwszy ogólnopolski TweetUp należy ocenić jako udany!
Oczywiście, jako współorganizator, nie jestem do końca obiektywny, ale w opinii większości moich rozmówców impreza była najzwyczajniej w świecie udana. Byłaby jeszcze lepsza, gdyby pierwotny lineup prelegentów nie uległ zmianie. Nie mówię przez to, że Ci pozyskani na kilka dni przed byli kiepscy. Dobre prezentacje robi się dłużej niż jedną noc, i to było widać w kilku wystąpieniach. Były one ciekawe, nawet jeśli momentami odbiegały od tematyki zjazdu (i tak jesteś super, Panie Zgorzkniały).
Mimo kłopotów w ostatniej chwili udało się zorganizować na szybko streaming z debaty, która była najlepszym punktem części merytorycznej. Nie tylko ze względu na świetnych mówców (Michał Pol <3), ale także (dla niektórych wręcz przede wszystkim) dzięki streamaniu hashtaga #TweetupPL na ekranie. Twitter potwierdził swą największą wartość dla mnie osobiście – podczas imprez, konferencji z oficjalnym tagiem jest to najlepsze narzędzie komunikacji. A ja mogę się pochwalić, że dostałem piwo za tweeta. Dzięki Andrzej!
A po mądrych słowach nadszedł czas na właściwą część Tweetupa: integrację. To, że poznałem fajnych ludzi Internetów jest największą wartością wyniesioną z imprezy. Tym bardziej, że użytkownicy Twittera to nie gimbusy, a osoby, z którymi można prowadzić wielogodzinne debaty. Wiele osób przyjechało z mniej lub bardziej odległych zakątków kraju, co świadczy jedynie o zaangażowaniu tych osób w sieć, która w tym smutnym kraju jest na marginesie.
Podziękuję zatem raz jeszcze wszystkim za przybycie! W imieniu swoim oraz reszty organizatorów: Arleny, Gosi, Wojtka, Pawła i Krzyśka. No i Tytusa, który nas gościł. My wiemy co chcemy poprawić za rok i jesteśmy przekonani, że następna edycja ogólnopolska będzie jeszcze bardziej udana. Bo tak. A lokalna, warszawska, już 15 lipca. Wpadajcie, warto.
A teraz czas na galerię fotek! Autorem wszystkich jest Aga, czyli Aguincredible!
