28 listopada 2012 roku – wtedy wszystko się zaczęło. Dziś mija rok od momentu, gdy domena Troyann.pl została kupiona, zaś ja zacząłem zabawę z WordPressem. Rok temu nie spodziewałem się, że dziś będę tu gdzie jestem. Oczywiście nie jestem jakoś bardzo wysoko, nadal dopiero raczkuję, ale w dość szybkim tempie. Wtedy wszystkie gwiazdy internetu podziwiałem jedynie przez Facebooka, dziś większość ówczesnych idoli znam osobiście (czasem tylko przybijam piątki, czasem rodzą się z tego świetne relacje). Tak, założenie bloga, wyjście do ludzi do świetna przepustka do elity blogosfery. O tym jak przebiegał proces powstawania bloga już pisałem, zajrzyjcie tutaj.
Gdy spojrzę na siebie sprzed roku to widzę… A mniejsza z tym, innego siebie. W ciągu roku miewałem wzloty i upadki, z przewagą tych pierwszych. Były pochwały, były gratulacje, było zaskoczenie gdy ktoś mnie rozpoznał w realu, były brawa po prelekcji w Katowicach. Ale było też gorzej, były opinie, że mi „odjebało”, sodówa do głowy uderzyła. Bywało, że z moich tekstów się wyśmiewano. Mnie to nie boli, lubię popełniać błędy, bo wiem, że nigdy więcej ich już nie popełnię.
Blog dał mi pracę, lepszy zarobek, awans społeczny (wiadomo, bloger to więcej niż polityk – w statystykach znienawidzonych osób), masę świetnych znajomości, kilka podróży, ale przede wszystkim – masę satysfakcji. Dziękuję przede wszystkim wam – czytelnikom. Ale także wszystkim, którzy trzymali kciuki, wspierali czy złorzeczyli – to motywowało do cięższej pracy. Za rok chcę być tu gdzie jestem, ale wiem, że mogę być wyżej. W końcu rok temu nie spodziewałem się, że będę tutaj.
A na koniec zostawiam was z garścią ciekawostek.
- 140 – tyle wpisów pojawiło się w ramach tego bloga (najpierw na troyannspace.wordpress.com)
- 27 806 – tyle osób tu zajrzało. Dzieląc na 11 miesięcy (pierwszy miesiąc był na WordPressie) wychodzi mało, ale to nadal niemal wszyscy mieszkańcy Sopotu. :)
- 96 479 – tyle odsłon. Prawie stówa. Pudelek robi to pewnie w kwadrans. ;)
- 3 894 – tyle odsłon miał najpopularniejszy tekst.
- 39,92% – taka część ruchu pochodzi z Facebooka
- 23,50% – a to są wejścia bezpośrednie, które cieszą bardzo mocno. :)
- trzy – tyle razy współpracowałem komercyjnie z markami (i tyle samo razy musiałem odmówić). Mało, wiem. Ale nie sądziłem, że w ogóle do tego dojdzie, a już na pewno nie w pierwszym roku prowadzenia Troyanna.
- Jak zmienić życie – najpopularniejsza fraza, której szukając w Google’u użytkownicy trafiali na bloga
- 31 – tyle osób przepytałem w cyklu Mój Fejs. Ostatnio go porzuciłem.
- 2 – tyle razy Paweł Tkaczyk udostępniał moje teksty :D
- 1 – kryzys wywołany przez Artura Jabłońskiego
- 12 zł – tyle kosztowała domena troyann.pl w dniu jej zakupu
- ∞ – tyle radości, motywacji i ciepła na sercu od was dostałem. Dzięki raz jeszcze!