Share Week – kogo warto czytać?

icefields

Po nieco ponad roku Andrzej Tucholski odpalił trzecią edycję Share Weeka, czyli akcji, w której wszyscy blogerzy (mocniej niż zawsze) miziają się po majciorach. To znaczy – polecamy wszystkim nasze ulubione blogi. To ja też wam co nieco podrzucę.

Pamiętam poprzednią edycję akcji, kiedy to polecałem blogi głównie branżowe. Był to jeden z pierwszych wpisów na tym blogu. Dzisiaj postaram się nie ograniczać do branżowych autorów, wszak Share Week to świetna okazja by pokazać wam ciekawe, acz niszowe blogi. Mam jednak z tym pewien problem.

Otóż nie ma bloga, którego czytałbym regularnie od nagłówka po stopkę poza tymi marketingowymi i technologicznymi. A tych bym chciał uniknąć (choć parę podam na samym końcu). Autorzy z mniej interesujących mnie dziedzin życia piszą fajnie, acz nie zawsze na tematy, które by mnie interesowały. Cenię sobie swój czas i nie mogę czytać całego Internetu. Choć bardzo bym chciał. Ale czas na konkrety.

Ameliowy

Pierwszym blogiem, który wam podrzucam jest Ameliowy. Możecie ją kojarzyć z trójkąta na górze – była moim gościem w cyklu Mój Fejs. Amelia ma świetny styl pisania, jakże wciągający. Czy pisze o Internetach, czy wytworach kultury – zawsze czyta się bardzo dobrze.

Share_Week_2014___Klosinski_net

Drugi props leci do Jacka Kłosińskiego. Wiem, że zahacza on o szeroko rozumianą „branżunię”. Pracując w agencji interaktywnej coraz częściej zdarza mi się mieć do czynienia z produkcją stron internetowych, a wtedy najlepszą wiedzę, wskazówki i trendy można znaleźć pod adresem klosinski.net. No i jest z Gdańska.

Bóg__honor___rock__n__roll_

Kolejnym godnym polecenia blogiem jest ten firmowany nazwiskiem Mateusza Ochmana. I tu ciekawostka – nie czytam go za często, jednak… Darzę autora głębokim szacunkiem. Jestem ateistą i z religią chcę mieć jak najmniej wspólnego, a ten blog jest o wierze katolickiej! Jednak Mateusz pisze w niezwykle wyważony i zdystansowany sposób, czym kreuje się w moich oczach na ideał Katolika. Za to ma u mnie wielki szacun.

FabrykaPikseli

Fabryka Pikseli to blog będący nieco na uboczu blogosfery, jednak treści na nim serwowane stanowią jedną z najcenniejszych lektur każdego tygodnia, zwłaszcza zaś wydawany przez autora cykl a propos piątku, który funkcjonuje dzięki zrzutce czytelników. Na blogu znajdziemy bogatą bazę programów, ciekawostek i porad dotyczących sprzętu Apple oraz designu. Naprawdę smaczna dawka contentu.

Zabij_Grubasa___Blog

Ostatnim poleceniem z mojej strony jest blog o zaledwie miesięcznym stażu – Zabij Grubasa. To drugi blog Edwina, pierwszy też jest spoko, ale branżowy, a te miałem pomijać. Edwin impnuje wszystkim dietą, jaką sobie zaserwował dwa miesiące temu, zaś swoje codzienne przysmaki serwuje w formie wpisów na blogu. No i sam staram się po nie sięgać, choć brak mi determinacji i zawzięcia Edwina, to na przykład porzuciłem już całkowicie klasyczne pieczywo na rzecz sucharów Wasa. Właśnie dzięki autorowi (ex)Grubasa.

To pięć blogów, które polecam wam z czystym sercem. Jest oczywiście masa innych, które czytam zawzięcie i jeszcze więcej takich, po których wpisy sięgam sporadycznie, w zależności od tematu. Zombie Samurai, Paweł Bielecki, Pijaku Koksu, Jeszczec Jeden Blog, Why So Social, Paweł Tkaczyk, Blogosławiony, Martekerka, Pełenkot, Paweł Kadysz, Więcej Luzu… Mógłbym wymieniać w nieskończoność. Ale dodam już tylko blogera, który wyróżnia się niesamowitą rzetelnością oraz regularnością tworzenia – Huberta Tworkowskiego. Sami zobaczcie wpis z jego podsumowaniem roku. Dalej wymieniać nie będę, nie o to tu chodzi. Jeśli chcecie to przygotuję wam takową listę. Póki co niech wam to wystarczy. Niech Share Week trwa!

Autorem pięknego zdjęcia na górze jest Ryan Schroeder

Partnerzy Troyanna