Łysi z bromance: recenzja filmu „Hobbs and Shaw”
Seria „Szybcy i wściekli” dawno już przestała udawać, że opowiada historie o szybkich samochodach. To klasyczne kino superbohaterskie. A kulminacją tego jest pierwszy spin-off – „Hobbs and Shaw”.
Seria „Szybcy i wściekli” dawno już przestała udawać, że opowiada historie o szybkich samochodach. To klasyczne kino superbohaterskie. A kulminacją tego jest pierwszy spin-off – „Hobbs and Shaw”.
Nie mam dobrych wspomnień z poprzednim kinowym seansem filmu Jima Jarmuscha. Wracając z „Patersona” złamałem sobie rękę. Dlatego przed kolejnym filmem zrobiłem sobie kuku w nogę na wszelki wypadek nieco wcześniej.
Nie jest łatwo zrobić dobry dokument, który nie będzie monotonny, a bardzo łatwo zrobić dokument o upadających gwiazdach.
Człowiek jest z natury jednostką sentymentalną. I firmy wiedzą jak tę naturę wykorzystać, by na nas zarobić.
Już w piątek do kin trafia kolejna filmowa odsłona przygód Człowieka Pająka, która jest jednocześnie pierwszym filmem MCU po niedawnym „Endgame”. Oczekiwania są zatem całkiem wysokie z czym nikt się specjalnie nie kryje.
Tego lata otrzymujemy wiele sequeli, na które w sumie mało kto czeka, a które mają zapewnić nam rozrywkę. Jednym z nich jest „Men In Black: International”.
Po ogromnym sukcesie „Bohemian Rhapsody” nadszedł na kolejną produkcję traktującą o wybitnym muzyku z Wielkiej Brytanii – Eltonie Johnie.
Sezon blockbusterowy w pełni, a jednym z mniej chyba wyczekiwanych jego filmów miała być kolejna odsłona serii „X-Men”, jedna z ostatnich (obok przekładanego wiecznie „New Mutants”) wyprodukowana samodzielnie przez 20th ...
Gdyby rok temu ktoś mi powiedział, że na film o Pokemon będę czekać z wypiekami na twarzy to bym go wyśmiał. Ok, wypieków może nie było, ale wiązałem całkiem mocne nadzieje z „Pokemon: Detektyw Pikachu”.
Różne gatunki kina lubię, lecz mam też kilka takich, które nie są stworzone dla mnie. Są to głównie horrory (choć i to się zmienia), a także komedie romantyczne.