Troylista #48
Dzisiaj postanowiłem uhonorować w zestawieniu artystę, którego ciężkie electro (dla wielu pewnie za ciężkie) poniosło mnie wczoraj w biegu na dystans aż pięciu kilometrów. Dla mnie jest to idealna muzyka do biegania. Narzuca tempo.
Dzisiaj postanowiłem uhonorować w zestawieniu artystę, którego ciężkie electro (dla wielu pewnie za ciężkie) poniosło mnie wczoraj w biegu na dystans aż pięciu kilometrów. Dla mnie jest to idealna muzyka do biegania. Narzuca tempo.
Dzisiaj będzie epicko. Jakiś czas temu, po obejrzeniu drugiego w życiu koncertu Arcade Fire na Primavera Sound, uznałem, że ten kanadyjski zespół nie da się zaszufladkować do żadnej muzycznej kategorii.
Muzyka, zwłaszcza ta elektroniczna, wiele zawdzięcza technologii i jej rozwojowi. Dość powiedzieć, że dziś każdy może tworzyć muzykę, choćby w aplikacji Garage Band na iPadzie. A są też znacznie ciekawsze urządzenia.
Moja ambicja i chęć odkrywania nowych rzeczy bywa zgubna. Robię w życiu wiele przeróżnych rzeczy, które zjadają mi coraz więcej czasu. Kiedy jednak ktoś zgłosi się do mnie z czymś nowym i przykuje moją uwagę… Nie umiem odmówić.
I przed nami kolejny poniedziałek. Większość z was pewnie ich nie lubi, ja nie mam nic przeciwko.
Na fali jednej z dzisiejszych dyskusji o bieganiu i chwaleniu się wynikami z aplikacji sportowych w mediach społecznościowych przybywam wam z ratunkiem. Oto krótki poradnik jak ukryć posty z Endomondo na waszych Facebookach.
Heja, nie wiem jak wy, ale ja mam za sobą historyczny tydzień. Sukcesy zawodowe, przygotowania do nowego projektu (premiera już jutro!) no i początek projektu: bieganie. A także ostatni weekend w Warszawie prawdopodobnie aż do końca sierpnia.
Z jednej strony cieszę się, że już po Mistrzostwach Swiata – jest więcej czasu na życie, kolejne projekty (najnowszy zadebiutuje w poniedziałek!).
Heja! Dzisiejszą listę układałem późną nocą, a przyznasz chyba, że trip hop nocą to jedna z lepszych rzeczy, jakie mogą się trafić. Dawno tego nie praktykowałem. Dlatego powróciłem do słuchania Portishead. Zespół legendarny.
A imię jej czterdzieści i cztery. Tej Troylisty. Dołącza do globalnej listy spisków, wszak Barack Obama to 44. prezydent w historii USA. Dobra, słaby żart, sam to przyznam. A w dzisiejszej troyliście mamy Boards of Canada.