Technologia staje się nudna
Jak dziś pamiętam dzień, w którym kupiłem pierwszego iPhone’a. To było dziewięć lat temu. Czułem ekscytację uczestniczenia w pewnej rewolucji. To, czego dziś mi tak bardzo brakuje.
Jak dziś pamiętam dzień, w którym kupiłem pierwszego iPhone’a. To było dziewięć lat temu. Czułem ekscytację uczestniczenia w pewnej rewolucji. To, czego dziś mi tak bardzo brakuje.
Kilka miesięcy temu sam zadawałem sobie to pytanie. Teraz, bogatszy o pięć miesięcy doświadczenia z takim ekranem w domu, jestem w stanie odpowiedzieć wam na to pytanie. A odpowiedź brzmi: to zależy.
Po ostatniej konferencji, na której Tim Cook z ekipą zaprezentowali między innymi nowe MacBooki Pro, na giganta z Cupertino spadły gromy krytyki.
Napisać, że jestem wobec technologii wirtualnej rzeczywistości nieco sceptyczny to nic nie napisać.
Jedziesz do pracy komunikacją miejską przytulony do obcych Ci osób i marzysz jedynie o tym, by wysiąść. Jedyne co słyszysz to syntezator mowy wymawiający nazwę przystanku. Nie Twojego.
Smartfon od TP-Link? Niemożliwe! A jednak, i nie jest to router z możliwością dzwonienia, a pełnoprawny telefon. Do tego tani. Nadszedł czas, by spisać kilka zdań o tym jak sprawuje się TP-Link Neffos C5.
Pamiętacie czasy, kiedy sprzęt Apple był w zasadzie niezawodny? One powoli mijają.
O ile w poprzednich latach wirtualna rzeczywistość, a co za tym idzie wszelkie gogle do VR, były ciekawostką, tak w tym roku wydaje się, że zaczyna wchodzić do codziennego użytku. Choć wielu się bardzo boi tej technologii. Niepotrzebnie.
Ostatnie tygodnie były w piłkarskim świecie ciekawe nie tylko ze względu na wyniki meczów, ale też za sprawą aplikacji Periscope. Władze ligi hiszpańskiej chcą zakazać piłkarzom z jej korzystania.
Mówi się, że technologia dziś rozwija się szybciej niż kiedykolwiek w historii ludzkości. Cóż, bardzo prawdopodobne, lecz nie dotyczy to chyba smartfonów.