Troylista #51
Dzisiaj, wyjątkowo podrzucam wam listę przygotowaną przeze mnie na potrzeby profilu miasta Gdańsk na Spotify. By dopełnić tej pięknej listy powstał także piękny, sentymentalny i mocno osobisty wpis. Przeczytajcie koniecznie.
Dzisiaj, wyjątkowo podrzucam wam listę przygotowaną przeze mnie na potrzeby profilu miasta Gdańsk na Spotify. By dopełnić tej pięknej listy powstał także piękny, sentymentalny i mocno osobisty wpis. Przeczytajcie koniecznie.
Właśnie wróciłem do domu po niemal trzech dniach offline.
Dzisiaj już pięćdziesiąte wydanie, a zatem coś specjalnego musi się wydarzyć.
Ale fajnie, jutro jadę na Audioriver. :D To chyba ostatni Polski festiwal muzyczny (z tych dobrych), na którym jeszcze mnie nie było. No i będę.
Jak już wam wcześniej pisałem, podjąłem się współpracy z marką Unhuman.pl. Sprzedają buty New Balance w fajnych cenach, więc jak tu ich nie wspierać? :D Poza tym, prowadzą fajny projekt z paroma blogerami, w tym również ze mną.
Dzisiaj postanowiłem uhonorować w zestawieniu artystę, którego ciężkie electro (dla wielu pewnie za ciężkie) poniosło mnie wczoraj w biegu na dystans aż pięciu kilometrów. Dla mnie jest to idealna muzyka do biegania. Narzuca tempo.
Dzisiaj będzie epicko. Jakiś czas temu, po obejrzeniu drugiego w życiu koncertu Arcade Fire na Primavera Sound, uznałem, że ten kanadyjski zespół nie da się zaszufladkować do żadnej muzycznej kategorii.
I przed nami kolejny poniedziałek. Większość z was pewnie ich nie lubi, ja nie mam nic przeciwko.
Heja, nie wiem jak wy, ale ja mam za sobą historyczny tydzień. Sukcesy zawodowe, przygotowania do nowego projektu (premiera już jutro!) no i początek projektu: bieganie. A także ostatni weekend w Warszawie prawdopodobnie aż do końca sierpnia.
Z jednej strony cieszę się, że już po Mistrzostwach Swiata – jest więcej czasu na życie, kolejne projekty (najnowszy zadebiutuje w poniedziałek!).