Troylista #92: jedźmy do Danii
Jak poradzić sobie z upałem? Dla mnie najlepszym sposobem jest zamknięcie się w domu przy akompaniamencie dobrej muzyki. Dla wielu to pewnie będzie niezrozumiałe, ale cały kończący się weekend spędziłem w domu.
Jak poradzić sobie z upałem? Dla mnie najlepszym sposobem jest zamknięcie się w domu przy akompaniamencie dobrej muzyki. Dla wielu to pewnie będzie niezrozumiałe, ale cały kończący się weekend spędziłem w domu.
Dzisiejsze zestawienie to miks kilku dni odkrywania, przypominania, kilku nastrojów i ostrego pędu. Wyszło więc dość nietypowo, ale jak zawsze ciekawie.
Za nami kolejny doskonały weekend, którym powitaliśmy oficjalnie lato. Ja wkroczyłem w nową porę roku tanecznym krokiem w Poznaniu, gdzie urodzinowy showcase zagrali przyjaciele z #pozdrodlawiksiarzy.
Tak bogatej playlisty dawno tu nie było. Tak się złożyło, że w tym tygodniu odkryłem mnóstwo dobrych utworów, z których publikacją nie było sensu czekać.
Lato przyszło niespodziewanie. Wolny weekend, doskonała pogoda i dużo nowości sprawiły, że dzisiejsza playlista obfituje w same dobre utwory. Wreszcie było nieco czasu na wsłuchanie się w nieodkryte jeszcze przeze mnie zakamarki muzyki.
Wiem, wiem, miało być w niedzielę. Cóż jednak poradzę na fakt, że była piękna pogoda, a ja spędzałem ten dzień w Sopocie? A playlista wyszła całkiem spoko. Niby obiecałem więcej rocka niż elektroniki, ale… Wyszło jak zawsze.
Dzisiejsze zestawienie jest drugim, które powstało według zasady: słucham rzeczy, których w życiu nie słyszałem. To całkiem fajne wyzwanie, jakie można rzucić swojemu gustowi. I odkryć masę nowości.
Barcelona właśnie zdobyła mistrzostwo Hiszpanii, więc to doskonały moment na publikację nowej Troylisty. :) A taka sytuacja sprawia, że utworem otwierającym dzisiejsze zestawienie jest hymn mojego ukochanego klubu piłkarskiego. Sorry.
W ostatnim czasie kilku artystów, których lubię wydało nowe płyty. Niestety, nieco mnie one zawiodły. Co nie znaczy, że mamy do czynienia ze słabą muzyką.
Bieszczady, cisza, brak Internetu, niepotrzebnie zabrany komputer, szum wodospadów i strumyków, mgła, doskonali ludzie. To słowa klucze ostatnich kilku dni. Dlatego też Troylistę wrzucam dopiero dziś.