Ja jednak poczekam na Apple Watch
Nieco ponad miesiąc temu z wielkim zainteresowaniem oglądałem konferencję Apple, na której zaprezentowano ostateczną wersję Apple Watch i zapowiedziano jego premierę. Byłem wówczas bardzo entuzjastyczny.
Nieco ponad miesiąc temu z wielkim zainteresowaniem oglądałem konferencję Apple, na której zaprezentowano ostateczną wersję Apple Watch i zapowiedziano jego premierę. Byłem wówczas bardzo entuzjastyczny.
Dzisiejsza konferencja Apple przyniosła kilka ciekawych nowości i tak naprawdę jeden całkowicie nowy produkt. Część zawodzi, inne mnie informacje mocno mnie przekonują. Będzie trzeba sprzedać kolejną nerkę.
Kilka dni temu wychodząc z domu do pracy przeżyłem mały dramat – zapomniałem portfela. W głowie zaczęły się pisać czarne scenariusze.
Długo głowiłem się nad koniecznością spisania moich wrażeń z używania iPhone’a 6 plus. Wszak, jego premiera miała miejsce ponad cztery miesiące temu, napisano o nim wszystko, zanim zdążyłem go kupić dwa miesiące temu.
Użytkownicy Apple kochają sprzęt tej firmy. Czasami jest to miłość przesadzona, przeważnie wynika z rozsądku, ale nie jest to miłość bez wad.
Równo trzy lata temu spełniłem swoje wielkie, technologiczne marzenie kupując iPada drugiej generacji. Spędziłem z nim wiele bardziej i mniej miłych chwil.
Jako sześcioletni już użytkownik systemu iOS wydawało mi się, że wpisywanie tekstu litera po literze jest rozwiązaniem idealnym. Obserwowałem Androida i jego zewnętrzne klawiatury nie widząc w tym żadnego sensu.
Od śmierci Steve’a Jobsa Apple było przez wielu krytykowane. Za brak innowacji, za potrzebę pogoni za konkurencją, za bezpłciowego lidera. Dzisiaj Tim Cook pokazał wszystkim, że w firmie nastał jego czas.
Za 24 godziny poznamy kolejne wcielenie telefonu od Apple. Przez wiele lat iPhone wyznaczał kierunek konkurencji, jednak jakoś tak od dwóch lat musi ją bardziej gonić.
Właśnie minął rok, od momentu kiedy zastąpiłem klasyczny budzik aplikacją Sleep Cycle. To bardzo fajne narzędzie, które teoretycznie powinno nam pozwolić lepiej spać. A jak jest w praktyce? Cóż… Ciężko ocenić.