Troylista #17
Jakoś po napisaniu ostatniej relacji z Primavery wzięło mnie na wspominki, zacząłem słuchać muzyki, która nie dawała mi spokoju dekadę temu.
Jakoś po napisaniu ostatniej relacji z Primavery wzięło mnie na wspominki, zacząłem słuchać muzyki, która nie dawała mi spokoju dekadę temu.
Tego się pewnie nie spodziewaliście. Cóż, ja też w zasadzie nie. Dlaczego? Unhuman.pl to sklep z ciuchami dla ludzi ze środowiska rapu, tańca, grafficiarzy i innych.
Czwarty tydzień Troylist przed nami! Dzisiejsza z pewnością umili wam powrót do obowiązków po jakże udanym weekendzie. W zasadzie sama elektronika, ale jakże spokojna i przyjemna.
W poprzednim tygodniu nie było podsumowania – wakacje, wiecie. Poza tym nie działo się tak dużo. Osoby zapisane na newsletter i tak wiedziały. :) Teraz jednak wróciłem z wielką dawką energii do dalszego tworzenia.
Jak się okazuje, wróciłem z urlopu nieco rozchorowany. Stąd większość dzisiejszej playlisty to piosenki o chorobach, jak się okazuje jest całkiem sporo fajnych.
Kiedy w poniedziałek Apple pokazywało nowe odsłony swoich systemów operacyjnych miałem to w głębokim poważaniu. Od jakiegoś czasu konferencje tej firmy mnie nudziły.
Ale ten czas leci, to już trzeci tydzień, kiedy podrzucam wam z rana Troylisty. I póki co wam się podobają. Spróbuję, by tak zostało na dłużej. :D Dzisiejsze zestawienie to kolejna dawka wspomnień z minionej Primavery.
Ufff, powróciłem z wakacji, mogę już normalnie publikować Troylisty, choć podczas mej nieobecności i tak się pojawiały każdego dnia. Dziś podrzucam wam kilka reminiscencji z minionego już festiwalu Primavera Sound. Ależ było dobrze.
Dzisiaj kończę swój piękny tydzień w cudownej Barcelonie.
Równo dwa tygodnie temu odpaliłem ten cykl na blogu i nie spodziewałem się aż tak rewelacyjnych opinii z waszej strony.