Troylista #25
Dobra, po edycji nu metalowej wracamy do świeżynek i elektroniki w najlepszym wydaniu. Zarazem dzisiejsze zestawienie pięciu utworów trwa najdłużej ze wszystkich dotąd.
Dobra, po edycji nu metalowej wracamy do świeżynek i elektroniki w najlepszym wydaniu. Zarazem dzisiejsze zestawienie pięciu utworów trwa najdłużej ze wszystkich dotąd.
Co z tego, że mamy dzień wolny. To nie jest wymówka by nie słuchać muzyki! A dziś… Pofrunąłem w daleką przeszłość. :D Wczoraj przyjechałem na całe cztery dni do Gdańska.
Dziś znowu pojechałem z elektroniką. I to dość mocno, dość pięknie. Swoją drogą, dopiero wczoraj odkryłem utwór Jona Hopkinsa z Natashą Khan z Bat For Lashes. Cudo. Totalnie.
Niemal zapomniałem o przygotowaniu dla was listy na dziś. Jest druga w nocy, a ja tworzę tę notkę. Ale bez paniki, numer dwadzieścia dwa jest gotowy i to jest bardzo dobry.
Zaczynamy kolejny tydzień z Troylistami. Już piąty. Mimo, że codziennie poświęcam na przygotowanie kolejnej jakieś pół godziny wcale mnie to nie boli, sprawia mi wielką frajdę, że mogę wam serwować swoją ulubioną muzykę.
Kolejny pracowity tydzień za mną, za wami pewnie też. Na szczęście kolejny będzie znacznie krótszy. No i parę dni spędzę w Gdańsku. O ile wyzdrowieję. Ale, nie przedłużając, czas na krótkie podsumowanie kończącego się tygodnia.
Kończy się właśnie czwarty tydzień mojego notowania, czyli to już dwudziesta Troylista. Dziś zabieram was w podróż do mrocznych, pięknych i uderzających w głowę dźwięków znanych pod kategorią trip hopu.
Witajcie na Islandii! A właściwie to na Troyliście, która jest poświęcona wyłącznie islandzkiej muzyce. Co jakiś czas podrzucać wam będę listy nie tylko losowo wybranych przeze mnie utworów, ale także związanych z jakimś tematem.
Kiedy człowiek był młody i głupi, Nie garnął się do szkolnej nauki, Symulować ból i choroby wolał, Do mamy o pomoc wciąż wołał, Zwolnienie było czasem błogim, A nie czymś bardzo złowrogim, Grało się w gry różne dni całe, Reszta...
Dziś znowu cofam się myślami dekadę wstecz. Jakże ja wtedy gardziłem elektroniką… Dlatego w obecnym zestawieniu praktycznie tylko gitary.