Cały świat nie ustaje w pochwałach, pierwszy blockbuster, który podbił serca uczestników festiwalu w Cannes od dawien dawna. Mad Max: Na Drodze Gniewu nie mógł się nie udać. No i w sumie się udał, ale… Mocno mnie zawiódł.
Kilka dni temu ukończyłem pierwszy plan treningowy. Nie wątpiłem, że uda się go zrealizować. Poprzeczkę powiesiłem sobie nisko, by później ustawić ją bardzo wysoko. W sumie, to za wysoko jak dla mnie.
Dzisiejsze zestawienie jest drugim, które powstało według zasady: słucham rzeczy, których w życiu nie słyszałem. To całkiem fajne wyzwanie, jakie można rzucić swojemu gustowi. I odkryć masę nowości.
Od jakichś dwóch lat o Snapchacie, czyli kolejnej aplikacji społecznościowej, robi się coraz głośniej. Długo nie mogłem pojąć jego fenomenu, dwukrotnie usuwając tę aplikację z telefonu.
Gdy studiowałem politologię jeden z wykładowców bardzo mocno wpajał nam, najbardziej świadomym w zakresie polityki osobom, że głosowanie to nasz obowiązek. Cóż, ja go nieco zaniedbałem.
Zupełnie nie wiedziałem czego spodziewać się po imprezie zrzeszającej niemal wszystkich idoli dzisiejszej młodzieży, czyli Orange Video Fest by LifeTube.
Barcelona właśnie zdobyła mistrzostwo Hiszpanii, więc to doskonały moment na publikację nowej Troylisty. :) A taka sytuacja sprawia, że utworem otwierającym dzisiejsze zestawienie jest hymn mojego ukochanego klubu piłkarskiego. Sorry.
Wybory prezydenckie i debata publiczna (czyli różne komentarze w mediach społecznościowych) na temat jakości życia w Polsce i edukacji w tym kraju sprawiły, że ostatni wieczór dużo rozmyślałem o tym jak to jest.
Za niespełna tydzień fani na całym świecie doczekają się premiery najnowszej produkcji studia CD Projekt Red, czyli trzeciej części Wiedźmina. Powyższy tytuł brzmi wręcz obrazoburczo, lecz taka niestety prawda.
Ktoś napisał, że obecny rok dzielimy na czas przed nową częścią Avengers i po niej. Nie da się ukryć, że mimo rekordów kasowych Fast and Furious 7, to właśnie dzieło Marvela było najmocniej wyczekiwaną premierą anno domini 2015.
