Czas odpocząć
Płock (Audioriver) – Wrocław (Nowe Horyzonty) – Berlin – Gdańsk (See Bloggers) – Warszawa (granie wiksy) – Warszawa (przyjaciel w domu, wiksa, Tweetup #50) – Gdańsk (wiksa) – Gdańsk (wiksa) – Pozna...
Płock (Audioriver) – Wrocław (Nowe Horyzonty) – Berlin – Gdańsk (See Bloggers) – Warszawa (granie wiksy) – Warszawa (przyjaciel w domu, wiksa, Tweetup #50) – Gdańsk (wiksa) – Gdańsk (wiksa) – Pozna...
W październiku nieco mniej piszę. Zwariowany czas. Zwłaszcza ostatni tydzień, kiedy miałem urodziny, a świętowałem je aż trzykrotnie. Warszawskie urodziny przejdą do historii jako jedne z lepszych ever.
Niewiele jest polskich zespołów, które lubię. Nie oznacza to, że Polacy robią słabą muzykę. Po prostu jakoś tak mam i już. Na krótkiej liście moich ulubionych artystów z naszego kraju jest trójmiejskie Spoiwo.
Dziś znowu muzycznie nieco mocniej, ale wszystko z jednego powodu, a ten to Vitalic. W najbliższy weekend mój ulubiony DJ od electro zagra w Poznaniu i Krakowie. Tak kocham tego Francuza, że specjalnie dla niego jadę do serca Wielkopolski.
Ostatnie dwa weekendy spędziłem w Gdańsku. W sumie, niewiele brakowało bym i trzeci z rzędu wracał do domu. Ale wygrała muzyka, a konkretnie impreza z Vitaliciem w roli głównej.
No i koniec lata. Ostatni jego weekend spędziłem w Gdańsku, chociaż postanowiłem wrócić do Warszawy w południe w niedzielę, by nie zmarnować (jak tydzień wcześniej) całego dnia na podróż w pociągu.
Dzisiejszy kątek muzyczny zawiera kilka najlepszych odkryć ostatnich dni. Zaczyna się trochę mocnym przytupem w wykonaniu Joela Mulla.
Ostatnio brakuje nieco regularności w tym cyklu, ale jakoś brakuje mi czasu na odkrywanie nowości. Wczoraj postanowiłem przesłuchać trochę nowości, stąd nie miałem problemu by skompletować piątkę do nowego notowania Troylisty.
Kolejny wariacki tydzień za nami. No, przynajmniej za mną. W piątek prosto z biura pobiegłem na pociąg do Gdańska. Z pociągu na imprezę, z walizami.
Dawno nie było już takowego podsumowania. Czas nadrobić. Miałem napisać je wcześniej, ale spotkałem Maćka Sypniewskiego, z którym tworzę Za Pięć Dwunasta.