Najlepsze filmy 2020 roku
Czas na tradycyjny tekst, w którym podsumowuję najlepsze filmy 2020 roku. Problem w tym, że to najsmutniejszy tekst tego typu, który opublikuję od wielu lat.
Czas na tradycyjny tekst, w którym podsumowuję najlepsze filmy 2020 roku. Problem w tym, że to najsmutniejszy tekst tego typu, który opublikuję od wielu lat.
Dla wielu osób rok 2020 to najgorszy moment życia. Tym bardziej trochę mi dziwnie i głupio to przyznać, ale kończący się rok jest dla mnie jednym z najlepszych w moim życiu.
Nikt chyba nie spodziewał się, że zdanie „byłem w kinie” będzie wywoływało tyle emocji i rodziło tak wiele wątpliwości. I wtedy przyszedł rok 2020 i wziął wszystkich z zaskoczenia.
Trzynaście kolejnych sezonów wakacyjnych było w moim życiu naznaczonych muzyką. To lato jest inne.
Od kilku tygodni zalecenia rządowe pozwalają na funkcjonowanie kin, ciężko jednak powiedzieć, by ludzie ruszyli masowo po ponad trzech miesiącach przerwy. W najbliższych tygodniach się to zapewne zmieni. Ale nie od razu.
Czas na kolejny przegląd dobrych treści z ostatnich dni.
Po krótkiej przerwie powracam z moją serią tekstów podsumowujących ostatnie, ciekawe moim zdaniem, wydarzenia w świecie.
Dla wielu osób to była zapewne najdziwniejsza majówka od lat, ale dla mnie nie było to szczególnie dotkliwe. Większość tych trzech dni po prostu pracowałem.
Jedyną wiadomą jest niewiadoma. Nie wiemy kiedy życie wróci do normy. Nie wiemy czy wróci do normy. Jak bardzo cała pandemia odbije się na naszej rzeczywistości. Nie wiemy nic.
Obecna sytuacja sprawia, że z nadmiaru czasu sięgamy coraz częściej po filmy, których byśmy w normalnej sytuacji nie chcieli oglądać. U mnie to już chyba ten moment, skoro za mną już nawet „Izolacja”.