Najlepsza muzyka 2017 roku
Nadszedł czas na tradycyjne podsumowanie minionego roku w muzyce. A był to kolejny bardzo dobry rok dla miłośników pięknych dźwięków.
Nadszedł czas na tradycyjne podsumowanie minionego roku w muzyce. A był to kolejny bardzo dobry rok dla miłośników pięknych dźwięków.
W ostatnich tygodniach odpuściłem sobie oglądanie seriali (poza czwartym sezonem „Black Mirror”, ale to w zasadzie są filmy), by nadrobić kilka filmów, które umknęły mi w poprzednim roku.
Niebawem do polskich kin trafi wreszcie film „Czas Mroku” przedstawiający pierwsze dni urzędowania Winstona Churchilla na stanowisku premiera Wielkiej Brytanii na początku II Wojny Światowej.
Podobno każdy scenarzysta marzy o tym, by jeden ze swoich filmów wyreżyserować.
Większość krytyków, obserwatorów oraz widzów jest zgodna – 2017 rok był jednym z lepszych i ciekawszych w świecie kina w obecnej dekadzie.
W roku 2017 nie wydarzyło się w moim życiu nic rewolucyjnego – nie zmieniłem pracy, trzeci rok mieszkałem w tej samej kawalerce, nie przebiegłem też maratonu. Nie oznacza to jednak, że nic się nie działo.
Mam wrażenie, że polscy dystrybutorzy nie lubią Taylora Sheridana. Scenarzysta „Sicario” dał światu w 2016 roku film nominowany do Oscara w czterech kategoriach, a ten nie trafił do szerszej dystrybucji w Polsce.
Nigdy nie byłem wielkim fanem westernów, jednak świat Dzikiego Zachodu był scenerią kilku wybitnych filmów obecnego wieku. Dlatego z dużą dozą dystansu, ale postanowiłem dać szansę nowemu serialowi Netflixa „Godless”.
Kończący się właśnie rok był w świecie kina szczególny. Zanim jednak przygotuję klasyczne zestawienie moich ulubionych produkcji minionych miesięcy, czas na te, które nieprzyjemnie zaskoczyły.
„Cicha Noc” jest jednym z najlepszych polskich filmów ostatnich lat, ukazując zwykłą rodzinę i jej problemy.