Rok przerwy
To zaskakujące, że czasem trzeba nam odpocząć od tego, co lubimy najbardziej. Tylko po to, by rozkoszować się tym jeszcze mocniej.
To zaskakujące, że czasem trzeba nam odpocząć od tego, co lubimy najbardziej. Tylko po to, by rozkoszować się tym jeszcze mocniej.
Cześć, mam na imię Maciek i mam 26 lat. Od dawna prowadzę zdrowy tryb życia i #NiePalę.
Już ponad dwa lata mieszkam w Warszawie i, choć serce chce wrócić do Gdańska, rozum każe mi tu zostać jeszcze kilka ładnych lat.
Już za chwilę Święta, ja jeszcze nie kupiłem żadnych prezentów. I założę się, że nie jestem odosobniony w tej kwestii. Tyle, że nie pomysłów mi brakuje, ale czasu na zakupy.
Dwadzieścia cztery lata w Gdańsku, już dwa w Warszawie, a pewnie jeszcze kilka dobrych w niej spędzę. W tym roku jednak bardzo dużo podróżuję i przekonuję się do tego, że to nie koniec moich życiowych wojaży.
Jak żyć Panie Trojanie? Takie pytania często dostaję od czytelników. Odpowiadam im wówczas – bądź szczęśliwy. Każdy ma swoją definicję szczęścia, więc sam wie co dla niego najlepsze.
Nasz związek trwa już dwa lata. Jak w każdym związku, nie zawsze było słodko i kolorowo, bywało też trudniej. Ale mimo tego, wszystko idzie w dobrym kierunku.
Niedawno po Facebooku fruwał zabawny łańcuszek z najważniejszymi książkami. W sumie nadal fruwa, bo mnie wczoraj Paweł nominował. Ja postanowiłem nieco zmienić zasady.
Większość osób cały rok czeka by na dwa lub nawet trzy tygodnie wyjechać za granicę i smażyć tyłek na plaży lub nad basenem. Ja tak nie umiem.
Pseudonimem i zapisem Troyann w Internecie działam od ponad dziesięciu lat. Zaczęło się od Epulsa czy tam innego Grona. W takiej formie założyłem na początku 2006 roku konto na Last.